Organizatorami wydarzenia była firma Cardio-Sport oraz Klub Sportowy Koziołek z Kędzierzyna-Koźla. Wyścigi odbywały się w trzech różnych kategoriach. Najbardziej wytrwali i profesjonalni kolarze górscy mieli do pokonania aż 35 kilometrów.
- Przyjechali do nas zawodnicy w różnych stron, w sumie całe południe Polski. Myślę, że po dzisiejszej imprezie zawodnicy powiedzą sobie, że warto wrócić tutaj jeszcze raz - mówił Piotr Orian, komentator sportowy, Klub Sportowy Koziołek.
Część zawodników faktycznie twardo rywalizowała na trasie. Jednak chodziło głównie o dobrą zabawę i o przejechanie całej trasy dla satysfakcji. Organizatorzy chcieli też skłonić mieszkańców miasta do aktywności i jazdy na rowerze.
- Jeżdżę zazwyczaj szosami i drogami rowerowymi. Taka trasa była dla mnie wyzwaniem, bo teren nie jest równy. Ale fajna przygoda i polecam każdemu, kto choć trochę kocha dwa kółka - mówił Krzysztof, uczestnik zawodów.
Podczas imprezy można było skosztować domowych wypieków, a wybór był spory. Dochód z dobrowolnej zbiórki pieniędzy będzie przekazany na rehabilitację 11-letniego Iwa.
- Najważniejsza dla nas jest rehabilitacja regularna. Iwo uczestniczy trzy razy w tygodniu w różnego rodzaju zajęciach. Godzina takiej terapii waha się w granicach 60-70 złotych i czasem trudno nam wygospodarować środki na te rehabilitacje. Marzymy o turnusie rehabilitacyjnym, ale koszt takiego turnusu, to od 5 do 8 tysięcy złotych. Jest to spory koszt dla naszej rodziny - mówiła Ewa Kowalczyk, mama Iwa.
Na specjalnej scenie zbudowanej na ciężarówce zagrały zespoły 47Horses i Zapaść. O atrakcje dla najmłodszych zadbała Agencja Artystyczno-Eventową Bailando.
Napisz komentarz
Komentarze