Pomysł na akcję zrodził się podczas robienia ozdób na kiermasz szkolny. Zaczęło się od 8 choinek dla szkoły, a później razem z pomocą chłopaków ruszył hurt. Każda choinka została sprzedana za 15 lub 20 zł – opowiada Katarzyna Cajs.
Od początku grudnia udało się zrobić około 30 świątecznych drzewek.
Poświęcaliśmy na ich zrobienie kilka godzin dziennie – mówi pomysłodawczyni akcji.
14 grudnia bagażnik samochód rodziny Cajc wypełnił się po brzegi jedzeniem dla potrzebujących zwierząt a następnie wszyscy pojechali do Przytuliska.
Bardzo się cieszymy, że aż tyle udało się uzbierać. To ogromna radość i wdzięczność za dobre serca i bezinteresowną pomoc. Serdecznie dziękujemy wszystkim wspaniałym ludziom, którzy zakupili choinki u pani Kasi i tym samym pomogli bezdomnym zwierzętom – poinformowało Przytulisko dla Zwierząt w Dębowej.
Napisz komentarz
Komentarze