Pochodzący z Ukrainy Dmytro Paszycki pierwsze siatkarskie szlify zbierał w Estonii. Później występował w lidze francuskiej, W 2014 roku trafił do Cuprum Lubin. Później grał jeszcze w Resovii Rzeszów i Treflu Gdańsk. Kolejne lata spędził w czołowych klubach rosyjskich Kuzbasie Kemerovo i Zenicie Petersburg. W marcu bieżącego roku, po napaści Rosji na Ukrainę, siatkarz rozwiązał kontrakt z Zenitem. W kluczowej fazie sezonu, w ramach transferu medycznego, zasilił szeregi Trefla Gdańsk. W sezonie 2022/2023 będzie reprezentował klub z Kędzierzyna-Koźla.
Jak podkreślił doświadczony środkowy na propozycją mistrzów Polski nie musiał się długo zastanawiać.
- Przede wszystkim chciałbym podziękować ZAKSIE za otrzymaną szansę. To wielki zaszczyt móc być częścią tej siatkarskiej rodziny. Jako Ukrainiec naprawdę nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, jak potoczy się moja kariera w tym trudnym momencie. Po otrzymaniu propozycji nie zastanawiałem się długo nad podjęciem decyzji. Bardzo się cieszę, że mogę swoją sportową karierę kontynuować właśnie w Polsce. Możliwość gry w takim klubie to ogromna motywacja, nie każdego dnia masz szansę zagrać w barwach dwukrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów, nie wspominając o tytułach mistrza kraju czy zdobytych Pucharach Polski. Oczywiście przychodząc do takiej drużyny wiąże się to z presją, ale to normalna część gry - Dmytro Paszycki.
35-letni zawodnik stawiając sobie cele mierzy równie wysoko, co Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
- Na pewno oczekiwania będą duże. Myślę, że w ostatnich latach ZAKSA pokazała wszystkim, jaka jest prawdziwa definicja ciężkie pracy i czym jest atmosfera w drużynie. Jedyne czego mogę oczekiwać od siebie to jak najlepszej gry, aby móc pomóc tej drużynie w każdy możliwy sposób - dodał nowy środkowy ZAKSY. - Znam prawie wszystkim zawodników i bardzo się cieszę na początek wspólnego sezonu. Szczególnie cieszę się, że ponownie spotkam się z moimi kolegami, z którymi grałem w poprzednich sezonach. Życzę wszystkim szczęśliwego i przede wszystkim zdrowego sezonu. Do zobaczenia w Kędzierzynie!
Napisz komentarz
Komentarze