Reklama
poniedziałek, 4 listopada 2024 23:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gdy najlepszym prezentem na Dzień Mamy jest chwila dla siebie…

26 maja wielu kojarzy się z kwiatami, laurkami, przedstawieniami w przedszkolach. Ale dla mam dzieci nieuleczalnie chorych to dzień jak każdy inny: wypełniony skomplikowaną logistyką, wizytami rehabilitantów, zmęczeniem po kolejnej nieprzespanej nocy, odmierzany lekami i pikaniem specjalistycznej aparatury. Dla nich często jedyną szansą na chwilę dla siebie jest opieka wytchnieniowa. Dzięki programowi „Pomagamy jak umiemy kobietom” może z niej korzystać 18 mam i ich rodzin.
Gdy najlepszym prezentem na Dzień Mamy jest chwila dla siebie…

O tym jakim wyzwaniem jest znalezienie opiekunki wie wielu rodziców. Nawet w przypadku zdrowych, niewymagających szczególnej opieki, dzieci pojawia się mnóstwo obaw: czy opiekunka da sobie radę, czy dziecko ją polubi, czy jest osobą godną zaufania, czy nic się nie stanie? W przypadku ciężko chorych dzieci jest o wiele trudniej, bo one nie powiedzą, że ktoś im robi krzywdę, że są głodne czy że coś je boli. Powierzając je komuś pod opiekę tak naprawę powierza się jego życie – i to dosłownie – bo najmniejszy błąd podczas, np. podawania pokarmów czy leków może się skończyć tragicznie.

Rodzice ciężko chorych dzieci często słyszą od psychologów i terapeutów, że stanowią świetnie zorganizowaną firmę z logistyką na najwyższym poziomie, ale na pewno nie stanowią rodziny, małżeństwa. Żeby pielęgnować związek potrzebne są chwile tylko we dwoje, zmiana otoczenia, oderwanie się choć na godzinę czy dwie z tej wymagającej rzeczywistości. Prośby o pomoc zostawiają jednak na sytuacje awaryjne: wizyta w urzędzie czy u dentysty. Słowa „może przypilnujesz mi dziecka, a ja pójdę do kina lub pobiegać” większości nie przechodzą przez gardło. Również z powodu wyrzutów sumienia: „ja sobie będę plotkowała z przyjaciółką w kawiarni, a tam w domu leży moje ciężko chore dziecko”. Szansą na chwilę oddechu, zwłaszcza dla mam, bo to one najczęściej podporządkowują całe swoje życie choremu dziecku (i niniejszym rezygnują ze swojego) jest inicjatywa fundacji Między Niebem a Ziemią, która dzięki Rossmannowi sfinansowała zatrudnienie osiemnastu opiekunek wytchnieniowych.   

Jedną z beneficjentek programu „Pomagamy jak umiemy kobietom” jest Justyna Kulasińska mama niewidomego, niepełnosprawnego, upośledzonego umysłowo i – wbrew wszystkiemu – bardzo uśmiechniętego Oktawiana mówi: - Ciężko to sobie nawet wyobrazić, ale my – mamy ciężko chorych dzieci – często nie możemy ich zostawić samych w pokoju na dłuższą chwilę, bo jest to niebezpieczne. Dlatego ludzie często boją się podjąć opieki nad chorym dzieckiem. Żeby robić to dobrze potrzeba albo odpowiednich kwalifikacji albo dużo empatii, cierpliwości i chęci żeby nauczyć się jak to robić. Wykwalifikowany fizjoterapeuta zarabia w Warszawie około 150zł za godzinę więc nie zgłosi się do opieki wytchnieniowej za 10% swojej stawki i jest to dla mnie zrozumiałe. Z drugiej strony to musi być ktoś naprawdę zaufany. W naszym przypadku jest to kuzynka, która czasami nam pomagała, ale nie mieliśmy śmiałości prosić o to żeby było to wsparcie regularne. Teraz dostaje stałe wynagrodzenie, ja nie czuję się niezręcznie, że znowu proszę o pomoc i wreszcie mam czas na różne rzeczy – nie tylko na te konieczne, ale również te z gatunku „drobnych przyjemności”, np. z mężem już dwa razy byliśmy na randce! Wcześniej było to poza sferą moich marzeń. Bo prawda jest taka, że z siebie rezygnuje się najłatwiej.  

To jak ważna jest opieka wytchnieniowa widzą nie tylko mamy i ich rodziny, ale także ci, którzy tę pomoc niosą. Barbara Płodzień, która od wielu lat opiekuje się niepełnosprawnymi dziećmi, a na co dzień mieszka z chorą, piętnastoletnią podopieczną Amelką mówi, że takie wsparcie nierzadko decyduje o „utrzymaniu się na powierzchni” bądź nie.  - O opiece wytchnieniowej lubię mówić jako o czasie, który jest dla rodzin czymś ekstra, ale to tylko jedna strona medalu. Przez wiele lat mojej pracy widziałam co się dzieje z kobietami, które nie radzą sobie z byciem mamą dziecka niepełnosprawnego. Pozbawione wsparcia często uciekają w depresję, a nawet nałogi. Opiekunka, która jest świadoma tych procesów, umie zareagować i chociaż spróbować pomóc. Z doświadczenia wiem też, że opieka nad chorym dzieckiem to maraton, a nie sprint. Mamy zdrowych dzieci mają w życiu różne etapy, bo dzieci w końcu wychodzą z domu i jest inaczej. A codzienność mam dzieci upośledzonych latami wygląda tak samo. Paradoksalnie najtrudniej mają rodzice dorosłych niepełnosprawnych, bo wraz z osiągnięciem pełnoletności kończą się możliwości wsparcia przez różne placówki państwowe. Wtedy już naprawdę może liczyć właściwie tylko na siebie więc szczególnie w takich chwilach opieka wytchnieniowa jest na wagę złota.

Pomóc zrobić „dzień mamy” takim osobom jak pani Justyna może każdy. Wystarczy w aplikacji Rossmann PL wybrać jedną z 88 organizacji z tegorocznej edycji programu „Pomagamy jak umiemy kobietom”, którą będzie się wpierać podczas zakupów. Ważne, by skanować aplikację podczas każdej wizyty w drogerii, bo punkty pomocowe gromadzą się na koncie już od stycznia i po wskazaniu konkretnej placówki zostaną przekazane na jej „konto”. Im więcej osób wybierze daną organizację i im częściej będzie skanować aplikację tym większą pomoc ona otrzyma.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych A Autor komentarza: HansTreść komentarza: "Biedny" Niemiec rozpoczął wojnę, a potem uciekał, bo tyle krzywd zdążył w parę lat wyrządzić, że dobrze wiedział, iż wreszcie dosięgnie go ręka sprawiedliwości. Ale i tak zdążył wywieźć kilkadziesiąt pociągów zagrabionych dzieł sztuki, złota i innych kosztowności, których do dziś nie oddał okradzionym narodom. Smutna prawda...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:05Źródło komentarza: Archeologiczna ciekawostka, czyli kozielskie czółno i toporki neolityczne. ZDJĘCIAAutor komentarza: stawikTreść komentarza: Muszą dojechać, przecież nie będą targać tych skrzynek z piwem z parkingu.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 14:05Źródło komentarza: Zdrowe Morsy Dębowa Kędzierzyn-Koźle zainaugurowały sezon. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 5°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama