Pojedynek lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, którzy odskoczyli na trzy punkty (4:1, 7:4). Trentino wyrównało (8:8) po akcjach Mateja Kazijskiego, ale po chwili ZAKSA znów objęła kilkupunktowe prowadzenie (15:10), gdy asem serwisowym popisał się Łukasz Kaczmarek, a kontry wykorzystali Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka. Rywale nie rezygnowali i przy trudnych zagrywkach Alessandro Michieletto znów doprowadzili do wyrównania (16:16). Końcówka dla mistrzów Polski. Najpierw Łukasz Kaczmarek huknął ze skrzydła, a Marco Podrascanin popełnił błąd na środku siatki i było 23:20. Włosi jeszcze zbliżyli się na oczko (22:23), ale za moment skutecznie odpowiedział David Smith, a zwycięski punkt zdobył z przechodzącej piłki Aleksander Śliwka.
Dużo dobrej siatkówki było też w drugiej odsłonie. Tym razem początek dla drużyny włoskiej, która uzyskała dwupunktową przewagę (7:5, 10:8). Kędzierzynianie nie pozwolili rozkręcić się przeciwnikowi. Kiedy Kamil Semeniuk przepchnął na siatce Mateja Kazijskiego, a za moment bułgarski przyjmujący uderzył w aut, to ZAKSA prowadziła dwoma oczkami (15:13). W końcówce nasza drużyna zagrała perfekcyjnie. Udane wybloki, dobre obrony i skuteczne kontrataki Kamila Semeniuka dały nam setbola (24:19), a po chwili decydująca akcję wygrał Łukasz Kaczmarek.
Zacięty był trzeci set. Zespół z Trydentu nie miał już nic do stracenia, ryzykował zagrywką i twardo grał na siatce. Włosi odskakiwali, ale nasza drużyna szybko odrabiała straty. Kiedy zablokowany został Aleksander Śliwka i Trentino prowadziło 15:13 wydawało się, że może przedłużyć spotkanie. Jednak w tym momencie ZAKSA zdobyła cztery punkty z rzędu. Przeciwnik nie rezygnował i wyrównał (17:17), ale wtedy Alessandro Michieletto dwa razy został zablokowany i mistrzowie Polski znów mieli niewielką przewagę. To jeszcze nie koniec emocji. Przy stanie 21:19 zawodnicy Itasu wygrali trzy akcje z rzędu i zrobiło się nerwowo. Na dodatek skurcze zaczęły łapać Marcina Janusza. Losy tytułu najlepszej drużyny klubowej Europy rozstrzygnęły się w emocjonującej końcówce. Obrońcy trofeum z Kędzierzyna-Koźla potrzebowali siedmiu meczboli, aby zakończyć pojedynek, a dokonał tego Kamil Semeniuk.
ZAKSA: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek (13), Kamil Semeniuk (27), Aleksander Śliwka (7), David Smith (9), Krzysztof Rejno (4), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth
Trentino: Riccardo Sbertoli, Srećko Lisinac (9), Marco Podrascanin (5), Alessandro Michieletto (13), Matej Kazijski (16), Daniele Lavia (6), Julina Zenger oraz Giulio Pinali
Napisz komentarz
Komentarze