Obecność biura poselskiego w naszym mieście to spore ułatwienie dla mieszkańców, gdyż nie muszą jeździć do Opola, aby uzyskać pomoc. Wiele osób przychodzi porozmawiać z posłanką o swoich problemach i sprawach ważnych, których z różnych powodów nie da się rozwiązać.
- Oczywiście z powodu wykonywanych obowiązków nie jest możliwe, abym codziennie była na miejscu, ale regularnie przyjeżdżam do Kędzierzyna-Koźla. Nawet jeśli mnie nie widać na jakichś uroczystościach czy wydarzeniach, to średnio dwa razy w miesiącu jestem na miejscu i spotykam się z ludźmi - mówi Violetta Porowska, podkreślając zaangażowanie osób, które prowadzą biuro. - Gdy mnie nie ma, to moje asystentki i asystenci działają na miejscu. Przyjmują interwencje i nadają im bieg. To niezwykle oddane osoby, tacy obywatelscy społecznicy. Bardzo im dziękuję za to, co robią, bo to nie jest łatwa praca. Muszą wziąć na siebie problemy innych ludzi. Często bardzo ciężkie. Trzeba mieć silny charakter i chcieć pomagać innym. A to nie jest łatwe.
Z jakimi problemami przychodzą mieszkańcy powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego?
- Czasem to coś drobnego, jak choćby pomoc przy napisaniu pisma do jakiegoś urzędu czy wypełnieniu dokumentów, ale są i poważne tematy, które ciągną się latami i wymagają zaangażowania większej liczby osób czy interwencji w różnych instytucjach. Biuro poselskie to, podobnie jak media, czasem ostatnia deska ratunku - twierdzi Katarzyna Kukolka-Bogocz, pełnomocnik PiS w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim i radna miejska. - Często to sprawy bardzo osobiste. Te, które dotyczą spraw lokalnych, najczęściej przejmują nasi radni, ale są i takie, które wymagają interwencji na wyższych szczeblach. Bywają też cenne głosy uchwałodawcze, o których później dyskutuje się na poziomie samorządowym, a nawet trafiają do sejmu.
Posłanka podkreśla więzi z naszym miastem. Przed laty pracowała w Kędzierzynie-Koźlu i wciąż zna wielu mieszkańców. Bardzo pomaga jej to w wypełnianiu obowiązków na naszym terenie.
- Niektórzy przychodzą do mnie jak do swojej sąsiadki, takiej dobrej znajomej, z którą można pogadać o wszystkim. Ludzie często dzielą się ze mną bardzo prywatnymi problemami. Być może innemu posłowi nie powiedzieliby tego, co nieraz słyszę. Mnie znają od lat i mają do mnie zaufanie. Bardzo to sobie cenię. Mam wielką sympatię do miasta i jego mieszkańców, bo tu spędziłam piękne lata swojej młodości i tu stawiałam pierwsze kroki zawodowe - przyznaje Violetta Porowska.
Biuro poselskie przy ul. Grunwaldzkiej 3 (budynek „Solidarności”, obok dworca PKP) czynne jest w środy w godz. 10-12 oraz w czwartki w godz. 17-19. Telefon kontaktowy: 603 073 529. Zdarza się, że dyżur pełni pięć-sześć osób i przychodzi kilkunastu interesantów.
Napisz komentarz
Komentarze