Powodem odebrania miało być znęcanie się nad zwierzęciem. Oprócz policji na miejscu interweniowali wolontariusze oraz inspektor do spraw ochrony zwierząt Kędzierzyńsko-Kozielskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt i Opieki nad Zwierzętami.
W czasie kiedy Lucy przebywała w schronisku pracownicy wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu pracowali nad ustaleniem, czy psu działa się krzywda. Sprawa od początku nie była prosta.
W toku postępowania okazało się, że właścicielem Lucy jest Beata Pałys, natomiast w chwili zatrzymania psem opiekował się jej syn. To jemu zarzucono znęcanie się nad amstaffem.
Pies został oddany właścicielce, nie ma dowodów na to, że znęcała się nad nim. Natomiast prokurator prowadzi postępowanie, które ma na celu ustalenie czy nad psem znęcał się opiekun. Powstały dwie opinie lekarskie i nie są one jednoznaczne – usłyszeliśmy od Gabrieli Helbin-Golasz, kierownik wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.
6 marca powstał film, w którym zdanie na temat tego co się stało zabrała właścicielka Lucy.
Historia psa Lucy, która chwyta za serce. Film powinien być lekcją dla obrońców praw zwierząt, którzy nie zawsze mają rację, a ich nadgorliwość może doprowadzać do ludzkich tragedii – komentuje sprawę Maciej Niemas, autor nagrania, który spotkał się z Beatą Pałys.
Napisz komentarz
Komentarze