We wtorek pojawił się komunikat CEV informujący o wykluczeniu z rywalizacji w europejskich pucharach drużyn z Rosji oraz Białorusi. Decyzja ta była spowodowana trwającą na Ukrainie wojną. Z opublikowanej na stronie CEV informacji nie wynika jednak, co ta decyzja oznacza na przykład dla zespołów, które miały rywalizować z ekipami z Rosji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W tym gronie była również Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która miała zmierzyć się z Dinamem Moskwa.
Przeglądowi Sportowemu udało się dowiedzieć, że CEV zadecydowała o przyznaniu walkowerów zespołom z Rosji.
"Zgodnie z regulaminem zawodów drużyny rosyjskie będą uważane za te, które zrezygnowały z udziału w tych meczach. Oznacza to, że ich przeciwnicy awansują do następnej rundy dzięki wygranej 3:0 i po 25:0 w setach zarówno jeśli chodzi o zaplanowany wcześniej mecz domowy, jak i wyjazdowy" - wyjaśnił w wiadomości mailowej dla PS rzecznik prasowy CEV Federico Ferraro.
Przypomnijmy - jeszcze przed decyzją CEV - kędzierzyński klub poinformował, że w obecnej sytuacji inwazji Rosji na terytorium Ukrainy, po konsultacji z właścicielem klubu Grupą Azoty ZAK S.A., nie widzi możliwości jakiejkolwiek rywalizacji z drużyną rosyjską - Dinamo Moskwa w ramach Ligi Mistrzów.
"Przemawiają za tym przede wszystkim względy bezpieczeństwa uczestników spotkań, nawet rozgrywanych na terenie neutralnym oraz konieczność solidarnej postawy europejskiej rodziny siatkarskiej wobec dramatu ukraińskiego społeczeństwa. Pragniemy też podkreślić, że nie obciążamy winą rosyjskich sportowców za działania zbrojne ich władz wobec Ukrainy.
Jednocześnie zaznaczamy, że decyzja klubu nie oznacza rezygnacji drużyny – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z udziału w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Stanowisko Klubu zostało przedstawione Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV)" - czytamy w komunikacie naszego klubu.
Napisz komentarz
Komentarze