58-letni mężczyzna wypadł z okna baraku firmy, która zajmuje się remontem mostu kolejowego przy śluzie. Znaleziono go po kilku godzinach. Na miejscu zdarzenia interweniowały trzy zastępy straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego, a także prokurator. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek.
- Po ustaleniach wykluczono udział osób trzecich. Jednak samo zdarzenie było dość nietypowe. Mężczyzna wypadł z okna głową w dół, ale jego noga utknęła między framugą, a skrzydłem. I w takiej pozycji został znaleziony. Najprawdopodobniej chciał podłączyć radio do anteny zewnętrznej - poinformował prok. Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Napisz komentarz
Komentarze