Jak się okazało w jednym z domów odbywała się mocno zakrapiana impreza. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, ujawnili zwłoki 60-letniego mężczyzny z licznymi ranami ciała i głowy. Sytuacja jest niejasna, ponieważ wszyscy uczestnicy imprezy byli pod silnym wpływem alkoholu. Na miejsce przybył prokurator.
- Zdarzenie było mocno rozciągnięte w czasie. Można powiedzieć, że na sobotę i niedzielę. Musimy poustalać szereg rzeczy, a są trudności, ponieważ wszyscy byli pijani. W zdarzeniu uczestniczyły trzy osoby łącznie z denatem. Były też osoby dochodzące, ale na razie ich nie wiążemy z tym zdarzeniem - powiedział Eugeniusz Węgrzyk, szef Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.
Sprawa jest trudna i na tę chwilę nie można jednoznacznie podać przyczyny śmierci mężczyzny. Nie wiadomo również, w którym momencie doszło do zgonu. Zwłoki jakiś czas leżały w mieszkaniu przed przyjazdem funkcjonariuszy i prokuratora. Przeprowadzono sekcję zwłok, ale na wyniki trzeba jeszcze zaczekać. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w trakcie awantury miało dojść do użycia przyrządów kuchennych - noży i tasaków.
- Jest prowadzone postępowanie związane ze śmiercią 60-latka. Mężczyźnie lat 62 przedstawiono i ogłoszono zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratora, w dniu 25 listopada osoba ta została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy - powiedział Eugeniusz Węgrzyk.
Art. 148 § 1. mówi: "Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
Napisz komentarz
Komentarze