Raz do roku w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Poborszowie odprawia się mszę św. w intencji św. Urbana. Z uwagi na obecną sytuację pandemiczną w tym roku zrezygnowano z procesji. W nabożeństwie, podczas którego wspomina się patrona rolników i pasterzy, wykorzystuje się obraz z jego wizerunkiem.
Modlitwy ku czci św. Urbana rozpoczęto o godz. 18. Po zakończeniu nabożeństwa sołtys Poborszowa z jednym z mieszkańców chcieli z powrotem umieścić obraz w szafie. Po jej otwarciu ich oczom ukazał się obcy mężczyzna.
- To było po mszy, jak już wszyscy wychodzili. Mężczyzna w wieku około 30 lat. Musiał wejść podczas nabożeństwa tylnym wejściem od zakrystii. Liczył, że zostanie zamknięty w kościele. Jakbyśmy go nie zauważyli, to nie wiadomo, co by się stało - relacjonuje Piotr Friedla, sołtys Poborszowa.
Incydent zgłoszono na policję. Patrol zjawił się na miejscu po kwadransie. Po spisaniu danych mężczyzny, wypuszczono go do domu.
Po oficjalny komunikat policji w tej sprawie zwróciliśmy się do rzecznika prasowego KPP w Kędzierzynie-Koźlu. - Wczoraj (25 maja - red.) po godzinie 19 otrzymaliśmy zgłoszenie do jednego z kościołów na terenie gminy Reńska Wieś. Na miejscu interweniowali policjanci. Jak wynikało z informacji przekazanych przez zgłaszających, po zakończeniu mszy, kiedy kościół był zamykany, w jednym z jego pomieszczeń ujawniono mężczyznę, który schował się w szafie - powiedziała nam 26 maja kom. Magdalena Nakoneczna. - To 35-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że nie doszło do włamania ani kradzieży. Obecnie wyjaśniane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze