Poprawę zauważył m.in. Tomasz Ziobrowski z Komitetu Ochrony Powietrza (KOP). Jednak studzi on nieco ów optymizm, bowiem - jak zauważył - w marcu trzykrotnie wystąpiły nieco wyższe stężenia benzenu.
- Aby powiedzieć coś więcej, należałoby porównać te dane z tymi zarejestrowanymi w marcu 2019 roku, uwzględniając przy okazji warunki pogodowe - tłumaczy Tomasz Ziobrowski, który od wczoraj ściąga dane pogodowe, ale jest to proces długotrwały. Ponadto ich analiza w zestawieniu z wynikami stacji pomiarowych zlokalizowanych na terenie Kędzierzyna-Koźla, zajmie trochę czasu.
KOP przygotowuje specjalny raport na temat ochrony powietrza, w którym spróbuje odpowiedzieć na pytanie o główne źródła problemu. Wspomniany raport będzie gotowy w najbliższym czasie.
Zdaniem naszego rozmówcy, niepotrzebnie do jednego worka wrzuca się np. emisję pochodzącą z produkcji energii elektrycznej oraz gospodarstw domowych. Co istotne, szereg ograniczeń w funkcjonowaniu gospodarki, dotknęło też produkcję przemysłową. Zmalało więc zużycie a zatem i - oparte głównie na węglu - wytwarzanie energii elektrycznej. Zapewne nie pozostało to bez wpływu na stan powietrza.
Pamiętajmy o inwersji
Tomasz Ziobrowski przekonuje, że problem jakości powietrza nie jest jednowymiarowy - Właściwie każde osiedle ma swoje problemy. Ku naszemu zaskoczeniu problem zapylenia dotyczy głównie osiedli gdzie przeważa zabudowa domków jednorodzinnych. Zatem, działania naprawcze powinny być skierowane w większym stopniu do mieszkańców tych osiedli.
Inaczej mówiąc, te lokalne zanieczyszczenia są mocno skorelowane z osiedlami domków jednorodzinnych (głównie w przypadku Sławięcic oraz kozielskiego os. Zachód), co pokazuje poniższa mapka.
Ponadto część zanieczyszczeń dociera do Kędzierzyna-Koźla z innych rejonów. Biorąc pod uwagę to wszystko, należy stwierdzić, że temat robi się niezwykle skomplikowany zauważa Tomasz Ziobrowski. Jego zdaniem nie można też przy tej okazji zapomnieć o inwersji, która wynika ze specyficznego położenia naszego miasta. Wielokrotnie bowiem dochodziło u nas do zjawiska inwersji termicznej (wzrost temperatury wraz z wysokością), szczególnie podczas mroźnych, bezchmurnych nocy, w wyniku której przy powierzchni Ziemi utrzymuje się dużo niższa temperatura niż na wysokości kilkudziesięciu lub kilkuset metrów nad gruntem. Dochodzi wówczas wskutek osiadania powietrza do zatrzymania i kumulacji zanieczyszczeń sięgających czasem nawet do poziomu 100-300 metrów. Wtedy też notowane są największe stężenia szkodliwych gazów i pyłów w powietrzu, a w miastach i wsiach ogłaszany jest lokalny alarm związany z występowaniem smogu. Zjawisko inwersji regularnie występuje w naszym regionie.
Stanowisko WIOŚ niezmienne
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Opolu przypomina, że ustalona w rozporządzeniu Ministra Środowiska z 24 sierpnia 2012 roku wartość dopuszczalna dla benzenu, wynosząca 5 µg/m3, odnosi się do roku kalendarzowego. Urzędnicy zapewniają, że w ostatnich latach stężenie benzenu na obszarze Kędzierzyna-Koźla utrzymuje się w normie.
Był taki czas, że poziom średnich stężeń tego węglowodoru aromatycznego osiągał w Kędzierzynie 12-15 µg/m3, a nawet więcej, natomiast od niespełna siedmiu lat nie przekracza 5 µg/m3 wartości średniorocznej. Zdaniem WIOŚ niewłaściwe jest zatem porównywanie uzyskiwanych na stacji automatycznej wartości jednogodzinnych z normą średnioroczną, gdyż wartości chwilowe nie świadczą o przekroczeniu normy. Ocena dotrzymania kryterium przez uzyskane wyniki pomiarów benzenu powinna być wykonana w oparciu o roczną serię pomiarową, a nie wartości chwilowe, które nie są normowane.
Poniżej prezentujemy dane pomiarowe dla stacji Kędzierzyn-Koźle, ul. Bolesława Śmiałego 5 z 2020 r.
Napisz komentarz
Komentarze