Kibicowski narybek to dobry prognostyk na przyszłość. Znane przysłowie przypomina bowiem, że „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, a ktoś przecież musi zastąpić kiedyś obecnych kibiców w sile wieku, by w halach było gwarno i rywalizacja przebiegała przy głośnym dopingu. O to już teraz potrafią zadbać najmłodsi kibice, których obecność w hali przy ulicy Mostowej bardzo cieszy.
Do tej pory szkolne kluby kibica ZAKSY w naszym mieście działały przy PSP nr 10 (os. Blachownia) oraz PSP nr 20 (os. Zachód). Teraz do tego grona dołączyła druga kozielska podstawówka, a mianowicie PSP nr 12.
Okazuje się, że uczniowie i zarazem młodzi kibice - którzy wcześniej uczęszczali do PSP nr 20 - (przypomnijmy, jest to szkoła trzyklasowa) i kontynuują naukę w PSP nr 12, pozostali wierni swej pasji. Tak właśnie powstał zalążek nowego, szkolnego klubu kibica ZAKSY w naszym mieście.
- Przenieśliśmy ciężar kibicowania do drugiej szkoły, ponieważ w PSP nr 20 nauka kończy się na etapie klasy trzeciej. Nasze dzieci przeszły do klasy czwartej, kontynuując edukację w PSP nr 12 i tam właśnie budujemy nowy klub kibica. Liczy on kilkunastu członków wraz z rodzicami tych uczniów, którzy wspierają swoje pociechy w rozwijaniu tej pasji. Powoli dołączają do nas znajomi, nasi przyjaciele. Zatem w sumie nasza grupa liczy już około 30 osób. Są w tym gronie nawet przedszkolaki, a konkretnie rodzeństwo uczniów z PSP nr 12. Nie brakuje też absolwentów „Dwunastki” - wylicza Daniel Ciećka, który jest rodzicem jednej z uczennic tej szkoły i zarazem koordynatorem klubu kibica w tej placówce.
Faktycznie na sektorze, który zajmują młodzi kibice kojarzeni z PSP nr 12 pojawiają się różni kibice.
- Gościliśmy ostatnio sympatyzujących z ZAKSĄ kibiców z Tułowic. Było ich jedenastu - nie kryje satysfakcji Daniel Ciećka.
Akcesoria i gadżety
Grupa cały czas rośnie w siłę, także jeśli chodzi o gadżety i podstawowe akcesoria kibica. Mają trąbki, czasami pożyczą flagi od najdłużej działającego w Polsce siatkarskiego klubu kibica, jaki od 27 lat tworzą fani ZAKSY.
- Dodatkowo mamy swoje flagi oraz koszulki, będące naszymi pamiątkami z różnych wyjazdów na mecze w ramach siatkarskiej Ligi Mistrzów chociażby do Perugii, Lublany, czy też Turynu. Piękna pamiątka – nie ukrywa Daniel Ciećka.
W ostatnim czasie młodzi fani z Klubu Kibica ZAKSA przy PSP nr 12 byli już na meczach wyjazdowych w Nysie, Zawierciu oraz Rzeszowie. Niestety z meczu w Nysie młodym fanom pozostały niemiłe wspomnienia.
- Aż mi się włos na głowie jeży, jak sobie to przypomnę. Było nieprzyjemnie, bo flaga szklonego klubu kibica PSP nr 12 została zerwana przez nyskich pseudokibiców z barierki przy naszym sektorze. Na szczęście baner, po mojej interwencji u pracownika firmy ochroniarskiej, odzyskałem na drugi dzień. Nawet gdy powiewałem naszą flagą, dostałem ostrzeżenie od jednego z tamtejszych pseudokibiców, że i tu cytuję: „jak będę dalej machał tą szmatą, to nie wrócę żywy do domu”. Podobnych incydentów było niestety więcej. Niektórych naszych kibiców pozbawiono szalików klubowych. Przykro, bo siedziałem na tym meczu w gronie moich dobrych znajomych, którzy byli świadkami tego wszystkiego. Zresztą kolega z Nysy załatwił nam bilety na ten mecz. Było nas tam około 20 osób - wspomina Daniel Ciećka.
Przyznaje on, że zapał młodych ludzi do kibicowania jest ogromny i godny naśladowania także przez dorosłych.
- Niektórzy przychodzą na mecze od najmłodszych lat i starają się nie opuścić żadnego spotkania. Jest to grupa kilku chłopaków. Zachęcam również inne dzieci, nie tylko z PSP nr 12, aby wstąpiły w szeregi naszego klubu kibica. Może artykuł w „Lokalnej” podziała na nich mobilizująco. Ja ze swojej strony już dawno zaraziłem siatkówką swoją córkę Martynę, syna Patryka, a ostatnio nawet żonę Ewę - dodaje nasz rozmówca.
Gdzie te czasy?
Wierzy on, iż także pozostałe szkoły podstawowe, a przede wszystkim ponadpodstawowe w Kędzierzynie-Koźlu, rozważą u siebie pomysł stworzenia podobnych klubów kibica ZAKSY.
- Może włączą się w ich organizację samorządy uczniowskie, czy też Młodzieżowa Rada Miasta Kędzierzyn-Koźle - podpowiada nasz rozmówca.
Warto przypomnieć, jak za czasów wielkiego Mostostalu-Azotów Kędzierzyn-Koźle, trybuny hali przy al. Jana Pawła II w 70% wypełniała właśnie młodzież szkolna. Zresztą pochodziła ona nie tylko z naszego miasta, ale również z ościennych gmin oraz powiatów i uczyła się w tutejszych szkołach średnich. Tych z kolei także i dziś u nas przecież nie brakuje. W samych tylko szkołach ponadpodstawowych w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim uczy się ponad 4000 osób.
- Byłoby to bardzo pożądane, aby zachęcić przynajmniej jakąś część tych uczniów do udziału w meczach ZAKSY. Świeża krew w hali na Mostowej na pewno by się przydała. Warto wrócić do korzeni i nakłonić młodzież do takiej aktywności - uważa nasz rozmówca.
Najlepsi na świecie
Nie musieliśmy dwa razy prosić, aby młodzi kibice - Paweł, Przemek, Kamil i Nikodem - udzielili nam krótkiego wywiadu.
- Bardzo nam się podoba na meczach. Jesteśmy głośni i cały czas wspieramy ZAKSĘ. Nie poddajemy się także wtedy, gdy siatkarze grają nieco słabiej. Są tu świetni, a może i najlepsi kibice świata. Urodziliśmy się po to, żeby kibicować naszemu klubowi. Bardzo się cieszymy, że mamy w naszym mieście taki zespół - przyznają jednomyślnie.
Najmłodszym w gronie naszych rozmówców jest Nikodem z PSP nr 20. Tamtejszy klub kibica nie działa już może tak prężnie jak jeszcze w zeszłym sezonie, ale Nikodem deklaruje, że to się zmieni i fanów ZAKSY w szkole będzie przybywać.
Natomiast Paweł, Przemek oraz Kamil są uczniami PSP nr 12. Wszyscy dumnie paradują ze swoimi gadżetami i akcesoriami. Mają trąbki, koszulki, szaliki, czapeczki, klaskacze i flagi. O ich zakup zadbali rodzice, którzy towarzyszą swoim dzieciom na meczach, także tych wyjazdowych.
Przemek przyznaje z dumą, że na meczach ZAKSY pojawiał się jeszcze gdy chodził do przedszkola i wygląda na to, że kibicowskiego bakcyla załapał już na dobre.
Poprzednie nasze artykuły o szkolnych klubach kibica ZAKSY
Napisz komentarz
Komentarze