Kibice doskonale znają największe osiągnięcia naszych siatkarzy, w tym te najważniejsze, czyli trzykrotne zwycięstwo w Lidze Mistrzów, dziewięć tytułów mistrza kraju i dziesięć wygranych Pucharów Polski. Teraz mieszkańcy naszego miasta, jak i miłośnicy sportu z całej Polski, mogą powspominać te sukcesy oraz poznać historię kędzierzyńskiej siatkówki na specjalnej ekspozycji, która powstała w hali przy ul. Mostowej. Można ją oglądać codziennie w godzinach otwarcia obiektu (7.00-22.00). Uroczyste otwarcie małego muzeum odbyło się 20 lutego, a wzięło w nim sporo osób, które przed laty związane były z klubem.
- Chciałam podziękować za stworzenie takiej pięknej ekspozycji. Przypomnę, że okres transformacji na początku lat 90. w naszym kraju szczególnie ciężko odbił się na sporcie. W kraju istniały kluby wielosekcyjne, a finansowania ich działalności brakowało. To było impulsem, żeby ratować siatkówkę w Kędzierzynie. Wtedy to zarejestrowany został nowy klub, który działa już 31 lat i jesteśmy dumni z niego. Przez lata zgromadziliśmy piękną kolekcję związaną z siatkówką i przyszedł czas, żeby pomyśleć, co z tym wszystkim zrobić. Nie chcieliśmy tego spakować do pudeł, które z czasem pokryje kurz. To historia klubu, który jest częścią tego miasta i chcieliśmy ją przekazać dla następnych pokoleń. Jestem dumna, że wraz z mężem jesteśmy częścią tej pięknej historii - mówiła Wanda Pietrzyk, która wraz z mężem Kazimierzem zakładała i prowadziła klub Mostostal.

Wzruszenia nie krył też były reprezentant Polski, który z Płomieniem Milowice zdobył Puchar Europy w 1978 roku, a po zakończeniu kariery zawodniczej został znanym trenerem, Waldemar Wspaniały, który przy okazji przekazał na wystawę jedną ze swoich pamiątek.
- Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że myśli się o teraźniejszości o przyszłości, a czasem zapomina się o przeszłości. A o tej historii trzeba pamiętać, dlatego wielkie podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w postanie tego muzeum. Ja trafiłem tu w 1999 roku, gdy podpisałem kontrakt z panem Kazimierze Pietrzykiem i choć ten projekt to była jeszcze wielka niewiadoma, to miałem już przeczucie, że to jest pierwszy, profesjonalny klub sportowy w naszym kraju. I to udowadniał przez kolejne lata i wciąż udowadnia - przyznał legendarny szkoleniowiec, z którym Mostostal-Azoty odnosił wielkie sukcesy w latach 2000-2003.

Wśród byłych zawodników kędzierzyńskich drużyn, którzy przybyli na otwarcie wystawy, można było dostrzec m.in.: Mirosława Biolika, Tomasza Szarka, Ryszarda Kiesia, Andrzeja Przybysza, Rolanda Dembończyka, Sebastiana Świderskiego, Wojciecha Serafina, Michała Chadałę, Aleksandra Januszkiewicza, Roberta Szczerbaniuka czy Marcina Prusa.
- Fajnie się zobaczyć młodym - żartował ten ostatni. - Przed laty zrobiliśmy wiele dla tego klubu, aby współczesna ZAKSA mogła osiągać takie sukcesy. To były zupełnie inne czasy i inna historia. Profesjonalna siatkówka stawiała pierwsze kroki. Dopiero powstawały systemy informatyczne do obsługi wydarzeń ligowych. Pamiętam pierwsze internetowe hejty na zawodników. Było wiele fajnych momentów związanych z wyjazdami, wygrywaniem pierwszych pucharów Polski czy mistrzostw. Teraz z przyjemnością patrzy się na te zdjęcia, dzięki którym człowiek przypomina sobie, że to wszystko rzeczywiście miało miejsce i było się częścią tego. Myślę, że każdy z nas może powiedzieć, że wybrał dobry kierunek w życiu, bo ten sport był i jest dla nas bardzo ważny. Taka wystawa to przypomina i jak ją oglądam to łezka się w oku kręci. Można się poczuć, jak w kapsule czasu - stwierdził Marcin Prus.
W podobnym tonie wypowiedziała się prezydent Kędzierzyna-Koźla, która w przeszłości pełniła funkcje prezesa klubu ZAKSA w latach 2012-2014.
- Jestem pod ogromnym wrażeniem i wydaje mi się, że każda osoba, która tu przyjdzie zobaczy kawał dobrej historii. Bo znamy teraźniejszość. Wszyscy wiemy, że jest ZAKSA, która osiąga sukcesy, znamy siatkarzy, którzy je odnosili. Nie wiemy, jak to było 40 czy 50 lat temu, kiedy siatkówka rozrastała się powolutku i ta ekspozycja pokazuje, jak doszło do tego, że powstała ZAKSA i takie sukcesy - mówiła Sabina Nowosielska.

Napisz komentarz
Komentarze