Przed rozpoczęciem sezonu w Lidze Mistrzów wszyscy upatrywali Grupę Azoty ZAKSA w roli faworyta do wygrania grupy A. Liczne kontuzje i inne czynniki wpłynęły na dyspozycję zespołu, który nie gra na miarę swoich możliwości. Dwie porażki z Ziraatem Bank Ankara oraz klęska z Olimpiakosem Pireus spowodowały, że losy awansu rozstrzygnęły się w ostatniej kolejce. Knack Roeselare prowadził już 2:0 w hali „Azoty”, ale gospodarze podnieśli się i wygrali po tie-breaku. Relację z meczu przeczytacie tutaj:
- Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz, że trzeba będzie walczyć do ostatniej piłki o awans. Liczyło się tylko zwycięstwo, więc kiedy przegrywaliśmy po pierwszym secie, a potem już 0:2, wciąż mieliśmy nadzieję - przyznał po meczu David Smith. - Pod koniec trzeciego seta mocno walczyliśmy i wygraliśmy go na przewagi. Myślę, że to był moment zwrotny. To był moment w którym znaleźliśmy naszą drogę w tym spotkaniu. Wierzyliśmy w to i wiedzieliśmy, że możemy to kontynuować w kolejnym secie. Zrobiliśmy to wspólnymi siłami, bo każdy dołożył coś od siebie. Jestem dumny z chłopaków po tym co dziś zrobiliśmy i mam nadzieję, że możemy coś na tym zbudować - dodał środkowy ZAKSY.
- Potrzebowaliśmy takiego meczu i zwycięstwa - uważa Bartosz Bednorz. - Pomimo problemów, które mamy, o których nie mówi się niestety, to pokazaliśmy charakter. Nie zawsze to wychodzi i nawet najlepsi przegrywają. Trzeba to zrozumieć i wziąć na klatę. I zawsze tak robiliśmy. Staraliśmy się znaleźć rozwiązanie, sporo rozmawialiśmy w szatni o tym, co możemy zrobić, bo wiedzieliśmy, że sytuacja jest trudna. Cieszę się, że każdy w tym meczu zostawił serce i charakterem zwyciężyliśmy. Nasza gra falowała. Byliśmy blisko tego, aby to spotkanie przegrać. Pomimo tego w najtrudniejszym momencie odwróciliśmy to spotkanie i jesteśmy dumni z tego, jak zagraliśmy. Pewnie powinniśmy wygrać ten mecz 3:0, ale podkreślę, że wychodząc na boisko w sytuacji, jaką teraz mamy, to walczymy przede wszystkim sami ze sobą, a nie z przeciwnikiem. Potrzebujemy takiego oddechu i mam nadzieję, że to zwycięstwo będzie dla nas takim punktem przełomowym - dodał przyjmujący drużyny z Kędzierzyna-Koźla.
O tym, czy tak się stanie, przekonamy się już w sobotę 20 stycznia, gdy Grupa Azoty ZAKSA w 17. kolejce PlusLigi zmierzy się na wyjeździe z PSG Stalą Nysa.
Więcej o rozgrywkach Ligi Mistrzów przeczytacie tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze