Reklama
sobota, 2 listopada 2024 23:52
Reklama
Reklama
Reklama

Krystyna Moryl-Bernacka na emeryturze zaczęła tworzyć poezję

Krystyna Moryl-Bernacka ukończyła Uniwersytet Opolski na kierunku nauczanie początkowe z pedagogiką przedszkolną. Pracowała przez 27 lat na stanowisku dyrektora placówki. Dziś pisze wiersze.
Krystyna Moryl-Bernacka na emeryturze zaczęła tworzyć poezję
Krystyna Moryl-Bernacka podczas wieczoru poetyckiego

Źródło: Archiwum prywatne

Krystyna Moryl-Bernacka – poetka pochodząca z Pawłowiczek, od kilku lat jest na emeryturze i teraz ma czas rozwijać swoje pasje i spełniać marzenia. Jej wieczór poetycki pod hasłem „A życia ubywa” niedawno odbył się w bibliotece w Gościęcinie.

- Moja przygoda z pisaniem zaczęła się w 2016 roku, kiedy napisałam wiersz pod tytułem „Jaśminowy Tato” - stworzony z myślą o moim ojcu - spełniając tym samym jedno ze swoich marzeń - opowiada pani Krystyna. - Wcześniej nie potrafiłam zamienić myśli w strofy wiersza, a wtedy mi się udało. Na co dzień jestem bardzo aktywną osobą. Uwielbiam czas spędzany w ogrodzie, kolekcjonuję i maluję obrazy techniką enkaustyki, stosując farby w spoiwie z wosku pszczelego. Mam również grządkę warzywną, która sprawia mi wiele radości. Jednak nie zawsze tak było.

Pani Krystyna wspomina trudne chwile. Dziś uważa, że były cenną lekcją. To między innymi dzięki swoim pasjom na nowo pokochała życie.

- Utrata najbliższych osób, złe doświadczenia i niemoc. To wszystko spowodowało, że na moment utknęłam w martwym punkcie. Na szczęście zrozumiałam, jak ważne jest to, by powstać i ruszyć dalej. Dziś jestem bardzo świadoma wartości życia, również jego przemijania - opowiada poetka z Pawłowiczek. - Moje wiersze są bardzo emocjonalne i osobiste. Myślę, że każdy może znaleźć w nich cząstkę siebie. Często piszę o miłości, rodzinnym domu, przemijaniu i sensie życia. Rozkochałam się w jesieni i to właśnie ta pora roku stanowi dla mnie ogromną inspirację.

Artystka podkreśla, że cieszy ją każdy napisany wiersz.

- Poezja daje mi wiele satysfakcji na co dzień. To forma terapii dla duszy. Pomaga mi w chwilach zwątpienia na nowo znaleźć sens życia. Moim największym osiągnięciem poetyckim jest, wydany w 2019 roku, pierwszy tomik wierszy pod tytułem „Epifamia”. Jestem jego samowydawcą. Włożyłam w to wiele serca. W tym miejscu ogromne podziękowania należą się paniom z Gminnej Biblioteki w Pawłowiczkach, które pomogły mi rozwinąć skrzydła w mojej pasji - podkreśla Krystyna Moryl-Bernacka.

A jak wspomina swój wieczór poetycki w Gościęcinie?

- To było cudowne doświadczenie. Mogłam posłuchać swoich wierszy w niecodziennym wydaniu, poznać recenzje moich koleżanek polonistek... Podczas wieczoru wystąpił też Maciej Drzazga, który zaprezentował poezję w wersji śpiewanej. To spotkanie z całą pewnością utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto pisać! - kończy nasza rozmówczyni, której jeden z wierszy prezentujemy poniżej.

To takie ludzkie

Zapisałam siebie

Na kolejnych

Stronach wierszy

Zamknęłam w szarych

Okładkach

Możesz mnie czytać

Poznawać

Być ze mną

To wszystko trwa

Jest takie ludzkie

Nie chowam

Tajemnic życia

To otwarta księga

To człowiek

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 2°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1034 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama