Na miejsce zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej, karetkę pogotowia ratunkowego oraz policję. Wszyscy lokatorzy klatki, w której doszło do pożaru opuścili swoje mieszkania. Początkowo na czas prowadzonych działań fragment drogi został wyłączony z ruchu dla pojazdów oraz pieszych.
Okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma. W płomieniach stanął cały pokój wraz ze sprzętem RTV. W lokalu znaleziono butlę z gazem. Na szczęście strażakom udało się szybko opanować zagrożenie, bo mogło dojść do tragedii.
- W budynkach, w których podłączona jest instalacja gazowa, posiadanie butli jest niezgodne z prawem - mówili strażacy.
Na chwilę obecną przyczyny pożaru nie są znane. Zalane zostało mieszkanie kondygnację niżej. O godzinie 20.30 wprowadzono ruch wahadłowy, a chwilę później ewakuowani lokatorzy powrócili do swoich mieszkań.
Napisz komentarz
Komentarze