Dorośli mierzyli się z trasą wokół akwenu, młodzi pokonywali krótsze dystanse. Siódme poty wyciskano w szczytnym celu. Podczas imprezy o charakterze charytatywnym przeprowadzono zbiórkę publiczną na rehabilitację pięcioletniego Miłosza Mrugały. Chłopiec od urodzenia walczy z zespołem wad wrodzonych kończyn górnych i dolnych. Przeszedł już kilka operacji bioder i stóp. Dzielnie znosi długą i ciężką rehabilitację. Udało się zebrać ponad 3100 zł.
- Wielki ukłon w stronę pomysłodawcy i organizatora biegu, klubu Koziołek, że pomyślał o nas. Cieszymy się z każdego kroku syna. W przyszłości chcielibyśmy, żeby był samodzielny, cały czas miał wokół siebie dobrych ludzi, jak teraz - mówi Iwona Mrugała, mama Miłosza.
Przyglądaliśmy się biegom młodszych zawodników. W jednym z nich uczestniczył sam Miłosz.
Napisz komentarz
Komentarze