apteki

Dbając o swoje zdrowie i zdrowie najbliższych, warto skorzystać z dostępnych środków opieki medycznej i być świadomym, że pomoc jest zawsze w zasięgu ręki.

W okresie nadchodzącego styczniowego weekendu, kiedy spędzamy czas na obchodzeniu Święta Trzech Króli, warto pamiętać o dostępności służb zdrowotnych w naszym otoczeniu.

27 stycznia pojawiła się lista aptek, które biorą udział w rządowym programie wykonywania bezpłatnych testów antygenowych na covid-19. Na razie nie ma na niej aptek z naszego miasta i powiatu.

Potrzebna pilna nowelizacja ustawy farmaceutycznej, umożliwiająca finansowanie dyżurów aptek przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Obecnie nie ma takiej możliwości, nie może ich też finansować samorząd, bo tego ustawa nie przewiduje. Farmaceuci z kolei borykają się z problemami kadrowymi, bo magistrów farmacji po prostu brakuje na rynku i zapewnienie dyżuru bywa niemożliwe, również ze względu na koszty, dotkliwe szczególnie dla właścicieli niewielkich lokalnych aptek w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim.

Podczas kliku wolnych dni, w razie nagłego zachorowania, dostępny będzie punkt nocnej i świątecznej pomocy przy ul. Judyma w Kędzierzynie. Telefon: 77 40 62 752. W czwartek oraz w sobotę swój dyżur będzie tam miał lekarz pediatra.

Od stycznia 2022 roku, w Kędzierzynie-Koźlu znikną nocne dyżury w aptekach. Lekarstwa będzie można nabyć jedynie do godziny 23. Decyzja w tej sprawie została podjęta przez Radę Powiatu Kędzierzyńsko-Kozielskiego pod koniec listopada.

Praktyką stało się już, że część aptek z Kędzierzyna-Koźla nie świadczy dyżurów nocnych. Na terenie miasta jest 21 aptek, z tego siedem nie dyżurowało ani razu w tym roku.

Apteki w Kędzierzynie-Koźlu coraz częściej odmawiają dyżurów. W tym tygodniu na stronie starostwa powiatowego opublikowano już cztery komunikaty w tej sprawie, a od początku roku farmaceuci aż 12 razy odstępowali od pełnienia dyżurów. Jako przyczyna zawsze podawane są braki kadrowe. Ale czy tak jest naprawdę?

Senator, były wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, zaszczepił się na grypę na początku września. Na swój preparat czekał tydzień. Jak się okazuje, to i tak krótki okres, bowiem szczepionek brakuje wszędzie. A może w aptekach w naszym mieście i okolicach jest inaczej?