Reklama
środa, 22 stycznia 2025 23:04
Reklama
Reklama
Reklama

Cztery baby na kuchni i ja. Rozmowa z Kevinem Aistonem, wesołym strażakiem, kucharzem i celebrytą

W tym roku Kevin Aiston po raz kolejny zawitał do Zakrzowa na Jeździeckie Mistrzostwa Gwiazd – Art Cup, organizowane przez Ludowy Klub Jeździecki „Lewada”. Sprawdziliśmy, co u niego słychać.
Cztery baby na kuchni i ja. Rozmowa z Kevinem Aistonem, wesołym strażakiem, kucharzem i celebrytą

Kevin Aiston - polski strażak brytyjskiego pochodzenia. Prezenter telewizyjny i radiowy, najbardziej znany z talk-show „Europa da się lubić”, emitowanego wiele lat temu na antenie TVP2. Oddany swojej pracy, uwielbia polską kuchnię, a co najważniejsze, ma doskonałe poczucie humoru.

- Która to już wizyta w Zakrzowie?

- Jestem tu po raz szesnasty.

- Kochasz konie czy to miejsce?

- I to, i to. No i Andrzeja Sałackiego, oczywiście platonicznie, że tak to ujmę. Konie uwielbiam. Właśnie wracam ze stajni, gdzie można podejść i pogłaskać każdego wierzchowca. Znam te konie od ładnych paru lat i odnoszę wrażenie, że one mają tak doskonałą pamięć jak słonie.

- Poznały cię?

- Wydaje mi się, że mnie kojarzą.

- Słyszałem, że otworzyłeś własną restaurację w Mielcu. Widzę, że działasz na różnych polach, bo przecież w naszym kraju jesteś kojarzony głównie jako strażak, celebryta. No i nagle branża gastronomiczna.

- To bardzo łatwo wytłumaczyć. Ukończyłem Wyższą Szkołę Gastronomiczną w Londynie i to jest mój zawód wyuczony. Przyjechałem do Polski 30 lat temu. Owszem, pracowałem w Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie - przy okazji pozdrawiam wszystkich strażaków. Po 15 latach ukończyłem tę szlachetną służbę i wróciłem do swojego wyuczonego zawodu, czyli kucharza.

- Co serwujesz w swojej restauracji?

- Restauracja mieści się w Mielcu, niedaleko Rzeszowa. Nie koncentruję się na jednej kuchni. W moim menu można znaleźć dania kuchni amerykańskiej, brytyjskiej i polskiej, w ramach której serwuję też przepyszne potrawy śląskie.

- Czyli jest rolada, kluski śląskie i modro kapusta?

- Ależ oczywiście.

- Czemu akurat stosunkowo niewielki Mielec? Tam możliwości są nieco mniejsze niż w dużych aglomeracjach, gdzie chyba łatwiej o klientów.

- A czemu by nie? Mielec to bardzo sympatyczne miasto, choć przemysłowe, bo tam funkcjonuje duża strefa ekonomiczna, gdzie montują m.in. amerykańskie śmigłowce Black Hawk na potrzeby wojska. Tam jest sporo firm, nie brakuje Amerykanów, Brytyjczyków, no i oczywiście Polaków, którzy chcą zjeść swoje ulubione dania, pochodzące z najróżniejszych kuchni. Każdy chce spróbować czegoś innego i niekoniecznie ze swojej rodzimej kuchni. Jak trzeba, to i francuski omlet przygotujemy. Oferuję też angielskie śniadania oraz, całodobowo, rybkę z frytkami.

- Bawisz się w szefa kuchni, który wydaje polecenia, czy sam też pichcisz?

- Codziennie gotuję. Uważam, że szef kuchni nie powinien ograniczać się do wydawania poleceń. Musi stanowić pewien przykład dla innych kucharzy i gotować razem z nimi, a nie tylko dyrygować.

- To duży biznes? Ilu ludzi zatrudniasz?

- Czterech. Na początku miałem dwóch, ale zwiększyłem zatrudnienie. Cztery baby na kuchni i ja. Mam przechlapane.

- Sądzę, że wielu facetów chciałoby się znaleźć na twoim miejscu. Zastanawiam się, co cię skłoniło, aby ułożyć sobie życie w Polsce? Chyba niewielu Brytyjczyków zdecydowało się na taki krok.

- Gdy byłem młodziutki i jeszcze przystojny, mniej więcej w wieku 21-22 lata, to poznałem w Londynie przesympatycznego Polaka o imieniu Kazimierz. Pracowaliśmy razem. Zauważyłem, że mówi trochę inaczej niż ja, bo po "angielskiemu". Podszedłem do niego i zapytałem, jakiej jest narodowości. Powiedział mi, że jest Polakiem. Zapytałem, a gdzie leży Polska, a on na to, że mi zaraz „jebnie”. Jak była przerwa na fajkę, kawę czy herbatę, to Kazimierz zawsze mi opowiadał o Sienkiewiczu, Mickiewiczu, Enigmie, powstaniu warszawskim. Absolutnie o wszystkim, co dotyczyło Polski. Bardzo mnie zaciekawił. Zadałem mu wtedy pytanie, czy mogę pojechać do jego kraju, aby poznać więcej takich Kazimierzów jak on. Przyszedł następnego dnia do pracy, wręczył mi pęk kluczy i pokazał, które są od jego mieszkania w Polsce. Powiedział, że jego mieszkanie jest teraz moim mieszkaniem, jego lodówka jest moją lodówką. To było 30 lat temu i jakoś zapomniałem wtedy wrócić na Wyspy Brytyjskie.

- Twoja żona jest Polką?

- Legalnie nie mam żony. Małgorzata jest moją partnerką. Lubimy być ze sobą, kochamy się, ale kontrakt małżeński nie jest nam potrzebny do szczęścia. Ale niech ci będzie, że żona jest z Polski.

- Po tylu latach pobytu w naszym kraju czujesz się bardziej Brytyjczykiem czy Polakiem?

- Jeśli policzymy, że 22 lata spędziłem w Wielkiej Brytanii, a 30 lat w Polsce, to sam wyciągnij wnioski i spróbuj sobie odpowiedzieć na to pytanie.

- Z pochodzenia jesteś Anglikiem, Irlandczykiem, Szkotem, a może Walijczykiem?

- Urodziłem się w Londynie, w Chelsea.

- Zatem wszystko jasne. Już nawet wiem, komu kibicujesz. Musisz być sympatykiem słynnego klubu piłkarskiego Chelsea.

- Oczywiście. Zobacz, mam tu nawet taki tatuaż na ręce z herbem klubu Chelsea. Obok jest wytatuowane imię mojej córki, która nazywa się, oczywiście, Chelsea. Mam pięć córek, przy czym dwóm nadałem imię Chelsea. Dwie z nich, Chantal i Chelsea, mieszkają w Anglii. To już dorosłe kobiety, jedna ma 33, a druga 34 lata. Natomiast trzy pozostałe: Julia, Nina i Chelsea, mieszkają w Polsce.

- No to teraz czekamy na syna.

- Ja nie czekam (śmiech).

- Wracając do sportu, czy wiesz, że miasto, w którym prowadzisz biznes, kojarzone jest w Polsce ze znaną polską drużyną piłkarską Stalą Mielec i z grającym w niej Grzegorzem Lato?

- Wiedziałem, że o to zapytasz. Stal Mielec jest słynna głównie za sprawą Grzegorza Lato i dlatego, że dwukrotnie zdobyła tytuł mistrza Polski. Ja im kibicuję. Piłkarze Stali odwiedzają regularnie mój lokal. Mamy nawet taki układ, że jak zawodnik Stali strzeli gola podczas meczu, to ma u mnie obiad za darmo. Jak nie strzeli, to płaci podwójnie (śmiech).

Rozmawiał Andrzej KOPACKI



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AlinaTreść komentarza: Ależ ja podziwiam Pana Owsiaka za perfekcyjnie zorganizowany biznes. Jestem pewna, że nie można Mu zarzucić żadnych przestępstw przeciwko prawu. Moje uwagi dotyczą raczej odsłonięcia mechanizmów jak to wszystko się kręci. Np genialne oklejanie serduszkami darczyńców i niech się wstydzą wszyscy, którzy serducha przyklejonego nie mają. Np udostępnianie darmowo w mediach lokalnych i ogólnokrajowych czasu antenowego. Wspomaganie przez gminy bezpłatnie obsługi imprezy przez pracowników w czasie ich godzin pracy. itp, itd. Żadna inna organizacja czy fundacja nie ma takiego bezpłatnego wspomagania.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:04Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje A Autor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:01Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 20:57Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: hihiTreść komentarza: ale ta Pani ma ładne oczyData dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wspierają nasze schronisko dla zwierzątAutor komentarza: lolTreść komentarza: ale jaja mam autyzm!!!Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Kameleonie. Królował stand-up. ZDJĘCIAAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Pablito mentalnie to chyba w głębokim prl-u siedzisz. Państwo nie jest od kupowania sprzętu do szpitali, tylko od płacenia za świadczenia zdrowotne.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:16Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna