To będzie pojedynek gigantów. Mistrzowie kraju kontra wicemistrzowie i zdobywcy Pucharu Polski. Transmisja w środę od godz. 20.30 w Polsacie Sport i na Polsat Box Go.
Ekipa z Jastrzębia, którą prowadzi dobrze znany w naszym mieście trener Andrea Gardini, przed tym sezonem wzmocniła się trzema mistrzami olimpijskimi z reprezentacji Francji: przyjmującym Trevorem Clevenotem, atakującym Stephenem Boyerem i rozgrywającym Benjaminem Toniuttim, który przeniósł się z Kędzierzyna-Koźla. Do tego w składzie są dobrze znani naszym kibicom dwaj środkowi: Łukasz Wiśniewski i Jurij Gladyr oraz przyjmujący Rafał Szymura. A jeśli dorzucimy jeszcze takie nazwiska, jak: Tomasz Fornal, Jakub Popiwczak czy Jan Hadrava, to wszyscy zdają sobie sprawę, że rywal jest bardzo mocny.
- ZAKSA gra dobrze. Fajnie weszli w sezon. Mają naprawdę świetną drużynę. Utrzymali trzon zespołu i od początku rozgrywek prezentują się dobrze. Przed nami trudna przeprawa. Znamy się doskonale. Ja ich, oni mnie. To tylko dodaje smaczku - cytuje rozgrywającego Benjamina Toniuttiego oficjalna strona Jastrzębskiego Węgla.
Zapowiada się emocjonujące spotkanie, w którym faworytem zdają się być jastrzębianie. Jednak w ostatniej kolejce PlusLigi przegrali oni w Warszawie, więc siatkarze Grupy Azoty ZAKSA na pewno nie są bez szans.
- Sezon dopiero się rozkręca. Wygraliśmy trzy spotkania, ale nie były one wysokich lotów. Jastrzębianie zmierzyli się z silnym rywalem i ich pojedynek stał na wysokim poziomie. Zatem mają już za sobą mocne granie. Sami jesteśmy ciekawi, jak potoczy się środowy mecz i jak będzie wyglądała nasza gra. Tu o wyniku może zdecydować dyspozycja dnia danej drużyny, ale będziemy starali się z całych sił, aby wyjść z tego zwycięsko - zapowiada Kamil Semeniuk, przyjmujący Grupy Azoty ZAKSA.
- Będzie to dla nas fajny sprawdzian przed kolejnymi, ciężkimi meczami ligowymi. Nie stawiałbym nas w roli faworytów, ale też uważam, że nie jesteśmy bez szans. Zobaczymy, jak to wyjdzie na boisku i liczę, że zdobędziemy puchar, tak jak w poprzednich dwóch sezonach - dodał Krzysztof Rejno, środkowy drużyny z Kędzierzyna-Koźla.
Trofeum bronią nasi siatkarze, którzy przed rokiem ograli PGE Skrę Bełchatów 3:1 (20:25, 25:14, 25:21, 25:19), a dwa lata temu pokonali Projekt Warszawa 3:1 (25:17, 34:32, 19:25, 25:23).
Wcześniej, tego samego dnia o godz. 17.30, w hali „Globus” zagrają siatkarki - finalistki poprzednich rozgrywek TAURON Ligi - Grupa Azoty Chemik Police powalczy z Developresem Bella Dolina Rzeszów.
Napisz komentarz
Komentarze