Przypomnijmy, jeszcze w kwietniu tego roku postępowanie wyjaśniające przeciwko lekarzowi, który pełnił dyżur podczas porodu postanowiła umorzyć Opolska Izba Lekarska. Swoją decyzję poparto opinią biegłych. Przeprowadzone przez izbę lekarską postępowanie nie dało podstaw do sporządzenia wniosku o ukaranie lekarza.
Pisaliśmy o tym tutaj: Śledztwo w sprawie tragicznego porodu dobiega końca. Sprawa zostanie umorzona?
Następnie, końcem czerwca swoje postępowanie umorzyła Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu.
Pisaliśmy o tym tutaj: Śledztwo w sprawie tragicznego porodu zostało umorzone.
Zarówno na decyzję izby lekarskiej jak i prokuratury wpłynęły zażalenia. Złożyła je warszawska kancelaria Lazer & Hudziak Adwokaci i Radcowie Prawni S.K.A., która reprezentuje rodziców Łucji Kornak.
- W sprawie wyznaczono termin posiedzenia na 15 listopada na godz. 12.50 – poinformowała nas Aneta Rempalska z biura rzecznika prasowego Sądu Okręgowy w Opolu.
Nieco szybciej, bo 15 października, w siedzibie Opolskiej Izby Lekarskiej w Opolu odbędzie się posiedzenie Okręgowego Sądu Lekarskiego, na którym rozpoznane będzie zażalenie na postępowanie Zastępcy Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej o umorzeniu postępowania wyjaśniającego z 30 kwietnia
Strona pokrzywdzona ma pretensje o to, że w postępowaniach posiłkowano się tylko jedną opinię, którą prokuratura zleciła do przygotowania w Zakładzie Medycyny Sądowej Barzdo i Żydek z Łodzi. Opinia ta jest niekorzystna dla pokrzywdzonych. Natomiast nie wzięto pod uwagę dwóch innych opinii biegłych, które powstały w toku prowadzonej sprawy, a wskazywały na błędy personelu medycznego.
Pisaliśmy o tym tutaj: Sprawa została umorzona w oparciu o jedną z trzech opinii. Dwie przemawiały na korzyść pokrzywdzonych
- W sprawie powołany został tylko jeden biegły, który wydał opinię. Pozostałe wynikały z innych postępowań – wyjaśniła w rozmowie z nami Iwona Kobyłka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu, która prowadziła sprawę i wydała decyzję o jej umorzeniu.
Z ustaleń „Lokalnej” wynika, że opinie są sprzeczne z sobą. Dwie, wskazują na nieprawidłowości podczas rejestrowania przez aparat KTG pracy serca płodu. W ocenie pokrzywdzonych mają one kluczowe znaczenie dla sprawy. Jak zauważają rodzice Łucji sprzeczne z sobą są również zeznania personelu medycznego w sprawie przebiegu porodu.
Korzystnie dla pokrzywdzonych sprawę ocenił rzecznik praw pacjenta, który zainteresował się nią po doniesieniach medialnych w marcu 2019 roku z własnej inicjatywy. Postępowanie wyjaśniające trwało rok. Dyrektor departamentu prawnego Paweł Grzesiewski w piśmie, które skierował do rodziców Łucji oraz dyrekcji SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu, stwierdził naruszenie praw pacjenta - Magdaleny Wiśniewskiej, matki Łucji.
Napisz komentarz
Komentarze