- Wciąż otrzymujemy odpowiedź, że to nieopłacalne. Jednak jeżeli będziemy w ten sposób myśleć, to albo nigdy nie zgazyfikujemy całej gminy, albo będzie to trwało latami - mówi wójt gminy Bierawa, Krzysztof Ficoń. - Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że mieszkańcy dopiero się przekonują do gazu jako ekologicznego źródła ciepła. Widać to w naszych sołectwach już zgazyfikowanych - jest boom na przełączenia na gaz w Bierawie, Starym Koźlu i Brzeźcach. Ale na zmianę myślenia potrzeba było kilku lat - dodaje.
Argumentuje rozmówca, że w oczekiwaniu na nowe środki unijne - pojawią się duże pieniądze na ekologię - samorządy muszą zapewniać swoim mieszkańcom alternatywę, jaką jest gaz. W przypadku spowolnienia procesu gazyfikacji gminy Bierawa, proces przekonywania się do ogrzewania domów gazem przez mieszkańców niezgazyfikowanych miejscowości będzie o wiele dłuższy.
- Żałuję, że dotąd nie udało nam się otrzymać zielonego światła na dalszą rozbudowę sieci gazowniczej w największych naszych miejscowościach: Dziergowicach i Starej Kuźni. Do sieci chciałyby się podłączyć szkoły, przedszkola, domy kultury, restauracja, pawilon handlowy, kościół, plebania, część mieszkańców. Te podmioty chcą podpisać umowę, ale niestety spółka gazownicza uważa, że na start to zbyt mało odbiorców - mówi wójt Ficoń.
Nitka z gazem dla Dziergowic - największego sołectwa w gminie - musiałaby biec od strony Bierawy. To znaczna odległość. Po drodze jednak, jak argumentuje włodarz, jest Lubieszów, gdzie działa piekarnia, przedszkole itd.
- Niestety, w większości gmin wiejskich nie jest tak jak w mieście, gdzie przedłużenie sieci o kilometr skutkuje setką nowych odbiorców, którzy podłączają się do sieci. Pomimo naszych usilnych starań Dziergowice i Stara Kuźnia nie mają dziś szans na gaz. Oczekujemy konkretnej deklaracji, np. że nitka z gazem będzie za pięć lat. Wtedy mieszkaniec potrafiłby ocenić, czy jego piec c.o. będzie mógł służyć przez taki okres i jest w stanie zaplanować proces zmiany źródła ciepła. Obecnie jest to niemożliwe z powodu braku takiej wiedzy - podkreśla Krzysztof Ficoń.
Cała rozmowa z wójtem gminy Bierawa w 32. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukazał się 21 września
Napisz komentarz
Komentarze