Dziś w jego sprawie napisała do nas pani Joanna
„Pies błąka się już dwa tygodnie, jest w opłakanym stanie. Kuleje. Jedyną formą pomocy jest zaoferowanie mu przez jakiegoś mieszkańca bezpiecznej przestrzeni, gdzie mógłby się uspokoić. Każda kolejna próba łapania psa pogarsza sytuację. Apeluję o nieosaczanie psa, a po prostu, jeśli zbliży się do posesji lub klatki schodowej, proszę o zaoferowanie mu miejsca, gdzie może odpocząć? Bardzo proszę o pomoc! Im więcej ludzi podejdzie racjonalniej do tego, tym większe szanse na uratowanie mu życia” - tłumaczy pani Joanna.
Napisz komentarz
Komentarze