Grupa Azoty ZAKSA zagrała w składzie: Korneliusz Banach, Bartłomiej Kluth, Norbert Huber, Michał Kozłowski, Krzysztof Rejno, Adrian Staszewski i Wojciech Żaliński. Rywale wystąpili w ustawieniu: Radosław Gil, Paweł Gryc, Adrian Hunek, Oleg Krikun, Jan Lesiuk, Bartos Pietruczuk i Tomasz Piotrowski.
Pierwszy set pod dyktando zespołu z Kędzierzyna-Koźla, który grał szerokim składem, często zmieniając zawodników na boisku. Nasi siatkarze objęli prowadzenie na początku (4:2, 7:5), ale po błędach własnych na moment je stracili (7:8). Rywale również odpowiedzieli kilkoma pomyłkami w swoich akcjach i ZAKSA znowu odskoczyła (12:9). Po bloku Bartłomieja Klutha było już 17:13. BBTS w końcówce jeszcze zbliżył się na dwa punkty (21:23), ale kiwka Adriana Staszewskiego zakończyła partię.
W kolejnej odsłonie role się odwróciły. Teraz to ekipa z Bielska-Białej przejęła inicjatywę i prowadziła 10:7. Przeciwnik wygrał trzy akcje z rzędu, ale później pierwszoligowcy znów odskoczyli, a po asie Radosława Gila i błędzie naszych w ataku odskoczyli na 21:17. Takiej straty kędzierzynianie już nie odrobili.
Tie-break rozpoczął się po myśli siatkarzy ZAKSY, którzy po akcjach Norberta Hubera i asie Adriana Staszewskiego objęli prowadzenie 5:1. Plusligowcy lepiej spisywali się w obronie i wykorzystywali kontry. Po atakach Wojciecha Żalińskiego było już 13:7. Mecz zakończył kiwką Norbert Huber.
Grupa Azoty ZAKSA pozostała w turnieju i o wejście do najlepszej szóstki zagrają z Jastrzębskim Węglem 7 lipca o godz. 16.30.
Napisz komentarz
Komentarze