O akcji pomocy dla Zlaty pisaliśmy tutaj: Pięcioletnia Zlata ma duże szanse na wyzdrowienie ale nadzieja na życie kosztuje ponad milion złotych.
- 260 tysięcy euro to ogromna kwota dla zwykłej rodziny. Właśnie tyle potrzebowała mała Zlata, kuzynka męża na leczenie nowotworu w Barcelonie. Ale dało się ją uzbierać razem, bo w jedności siła! Przelewy były z całego świata, ale najwięcej uzbieraliśmy tu, w Polsce. Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla dołączyli się do grupy licytacyjnej, gdzie dodawano dużo rzeczy, książek, domowych smakołyków, rękodzieł, a nawet przejażdżkę sportowym samochodem. Robili wszystko, by wesprzeć Zlatę - opowiada Katarzyna Odrynska, która skontaktowała się z naszą redakcją w lutym tego roku, by nagłośnić akcję pomocy dla dziewczynki. Zlata to kuzynka jej męża Dmytra, z którym mieszka w Kędzierzynie-Koźlu.
Zbiórka trwała 3 miesiące i wzięło w niej udział ponad 44 tysięcy osób. Ostatnie 5.000 zł udało się zebrać w niespełna 15 minut!
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że to się udało! W głowie się nie mieści, że jest tylu ludzi o dobrych sercach, którzy wspierają niezależnie od znajomości lub obywatelstwa. Codziennie ktoś pytał osobiście lub przez messengera, jak się Zlata czuje, przekazując pozdrowienia, ciepłe słowa i wspierając za pośrednictwem modlitwy. Gdy tylu ludzi generuje tyle dobra, ta energia działa na maksa. Zlatka obowiązkowo będzie zdrowa - cieszy się Katarzyna Ordynska.
Teraz na dzielną dziewczynkę czeka 14 bloków radioterapii. Leczenie będzie trwało około roku. Na szczęście, jeden z najbardziej bolesnych etapów Zlatka ma już za sobą. Dziewczynka jest po pięciu blokach chemioterapii. 19 kwietnia miała wykonaną punkcję szpiku. Na szczęście czuje się coraz lepiej. Wrócił jej apetyt, zaczęła przybierać na wadze, a badania krwi są dobre.
- Przed nią jeszcze sporo leczenia, lecz chociaż o pieniądze rodzice Zlaty nie muszą się już martwić. Jesteśmy bezmiernie wdzięczni każdemu, kto wsparł Zlatę w jej walce! Dziękuję bardzo Nowej Gazecie Lokalnej za nagłośnienie zbiórki. Informacyjne wsparcie w tak trudnej sytuacji jest bardzo ważne. Dziękuję serdecznie SuperMy w osobie Sandry Gromady, bo to ona dała nam szansę na sukces tej zbiórki w Polsce i doprowadziła ją do zwycięstwa! Lista pomocników jest naprawdę długa. Jednych znam osobiście, a innych nie. Lecz nie przestanę dziękować wszystkim razem i każdemu z osobna! Każdy z Was dołożył swoją "cegiełkę" do zdrowego i szczęśliwego życia Zlaty. Dziękuję jeszcze raz! - dodała na koniec Katarzyna Ordynska.
Napisz komentarz
Komentarze