Tegoroczny konkurs odbył się 7 kwietnia i składał z czterech kategorii: New Look, Art & Hair, Beauty Live oraz Kids Crazy Hair. Dwie pierwsze konkurencje podzielone były na dwa poziomy: pierwszy dla osób, które mają w swoim dorobku miejsca na podium w konkursach fryzjerskich o randze regionalnej lub ogólnokrajowej, a drugi dla uczestników, którzy nie zajęli nigdy pozycji w najlepszej trójce.
Gaja startowała w kategorii Art & Hair poziom drugi. Oprócz pierwszego miejsca w swojej konkurencji zdobyła też najważniejsze wyróżnienie w konkursie - tytuł „Kreator 2019”, przyznawany za zdobycie największej liczby punktów spośród wszystkich kategorii. Gaja otrzymała ich 239. Oprócz tytułu za wygraną dostała 5000 zł.
Trampolina w karierze
„Kreator” jest jednym z najbardziej znanych i cenionych konkursów sztuki fryzjerskiej w Polsce. Z założenia ma pomóc rozwinąć skrzydła, stawia na rozwój swoich uczestników i daje możliwość pokazania większej publiczności talentu. Wielu laureatów „Kreatora” to obecnie uznani szkoleniowcy i gwiazdy fryzjerstwa. W konkursie nie ma limitu wieku, dlatego podczas forum spotyka się wiele pokoleń stylistów związanych z fryzjerstwem. Zmagają się uczniowie szkół fryzjerskich, fryzjerzy posiadający własne salony i ci, którzy chcą zmierzyć się z tym zawodem. Wymieniają się doświadczeniem, pokazują nowe umiejętności, techniki, dzielą pomysłami.
- Nasi laureaci mają możliwość korzystania ze szkoleń fundowanych przez naszych sponsorów. Pokazują swoje prace na łamach magazynów i portali branżowych. „Kreator” jest dla naszych stylistów trampoliną, która unosi ich wysoko w zawodowej karierze – uważa Dana Puciłowska, pomysłodawczyni oraz organizatorka konkursu, która występuje również w roli przewodniczącej jury.
Do trzech razy sztuka
By zdobyć tytuł Kreatora, trzeba pokazać kunszt fryzjerski, ale też siłę charakteru. W konkursie może wziąć udział każdy, jednak po wygraną zazwyczaj sięgają fryzjerzy ze sporym doświadczeniem. Gaja w zawodzie pracuje 23 lata. Zdobyła tytuł czeladnika i mistrza. Przygodę z fryzjerstwem zaczynała jako siedemnastolatka w salonie fryzjerskim „Laurent” w Kędzierzynie-Koźlu, który prowadziła Jolanta Bandurowska. Potem pracowała w Studiu Fryzjerskim Galeria, a następnie otworzyła własny salon.
Dziś wiedza i umiejętności pozwalają jej uczyć fachu młodych ludzi, którzy stawiają pierwsze kroki w zawodzie. Tegoroczny udział w „Kreatorze” był trzecim podejściem w ciągu dziesięciu lat. Brak miejsca na podium za pierwszym i drugim razem nie zniechęcił Gai, dał jej motywację, by jeszcze lepiej przygotować się do kolejnego startu.
- Po takim konkursie trzeba zrobić sobie przerwę w starcie, by wrócić z nowym pomysłem i nowa inspiracją - opowiada Katarzyna Chadała, siostra i menedżerka Gai.
Rajski ptak
Przygotowania do zawodów zaczynają się wiele miesięcy wcześniej, w głowie fryzjera. W tym roku tematem był „rajski ptak” i zgodnie ze wskazówką organizatorów fryzury miały być bardzo barwne i zadziorne. Poziom konkursu był bardzo wysoki. Zgodnie z przewidywaniami uczestnicy przygotowali okazałe, pełne wyobraźni prace. Na wykonanie fryzur mieli dwie godziny. Regulamin dopuszczał użycie sztucznych włosów, stelaży i dopinek w celu wzbogacenia fryzury i nadania jej odpowiedniego charakteru, ale liczba dodatków nie mogła przekroczyć 70 proc. całej fryzury, a elementy stelażu musiały zostać montowane w trakcie konkursu. Elementy gotowe nie mogły stanowić więcej niż 30 proc. fryzury. Dopuszczane było ufarbowanie i skręcenie włosów przed konkursem.
Ocenie podlegało też ubranie modela i dobór kolorystyczny całości. Modelka mogła zostać przygotowana przed rozpoczęciem zawodów.
- Nie spodziewałam się, tym bardziej że gdzieś z boku słyszałam, że ktoś miał więcej punktów, więc ja już sobie spokojnie siedziałam i czekałam. Jestem zaskoczona, bardzo. Do konkursu przygotowywałam się trzy i pół miesiąca. Wszystkie elementy zostały wykonane ręcznie, kilka godzin jedna treska. Zajęło mi to dwa i pół miesiąca. Pracowałam po nocach i pomiędzy wizytami klientów. Był cały sztab ludzi, którzy mi pomagali i mnie wspierali. Wszyscy zasługują na podziękowania z mojej strony. Dorosłam do rangi tych targów. Jestem taka szczęśliwa, że trudno mi dobrać odpowiednie słowa – mówiła Magdalena Kapelan po ogłoszeniu wyników dla telewizji MTP TV.
Prawdziwe arcydzieło
„Rajski ptak” wykonany przez Gaję to prawdziwe arcydzieło. Składa się z kilkudziesięciu tresek o długości 140 cm każda. Wykonanie jednej treski zajmowało sześć godzin.
- W konkursie trzeba wykazać się pomysłem i kreatywnością, ale oczywiście musi też być wykonanie, a praca Magdaleny Kapelan została bardzo dobrze zrobiona. Była oryginalna i przemyślana od początku do końca. Magda wykonała bardzo dobrą stylizację i bardzo ładnie połączyła włosy naturalne ze sztucznymi. Było widać drobiazgowość - powiedziała nam Dana Puciłowska, podkreślając, że decyzja o wskazaniu zwyciężczyni nie była łatwa, bo tegoroczne prace były na podobnym poziomie.
- Trzeba połączyć umiejętności, technikę i wyobraźnię. To jest trudne i konkurs wygrywają osoby, które to mają – argumentuje decyzję jury Dana Puciłowska, która jest właścicielką Look Agencji Promocyjnej, fotografem, stylistką, wizażystką i projektantką.
Gaja, wspaniale jest pracować dla kogoś takiego jak Ty. Jesteś mądrą szefową, oddanym przyjacielem oraz bardzo dobrym nauczycielem. Życzymy Ci dalszych sukcesów w karierze. Jesteśmy z Tobą od zawsze i na zawsze.
Pracownicy Hair Club Gaya
Gaja, 23 lata temu, gdy zobaczyłam Ciebie jako 17-letnią dziewczynę, już wtedy widziałam Twój talent. Miałaś tę iskierkę w oczach. Mówiłam Ci wielokrotnie, że największym grzechem jest zmarnowanie talentu. Wiedziałam, że daleko zajdziesz. Pierwsze kroki stawiałaś w moim salonie „Laurenta”. Jak bardzo się cieszę, że tak powoli szłaś wytyczoną przez siebie wyboistą drogą. Gaja jesteś genialna. Wielki szacun. Gratulacje. Jest się z czego cieszyć. Myślę, że jeszcze nie raz usłyszymy o Tobie.
Jolanta Bandurowska
Napisz komentarz
Komentarze