Do wybuchu doszło podczas wytwarzania żywicy w reaktorze. Większość pracowników zdołała się ewakuować. Jednak jedna osoba została ranna i trafiła do szpitala. Zakład nie poinformował służb ratunkowych o eksplozji. Informacja jednak trafiła do mediów - prawdopodobnie za sprawą pracownika jednej z sąsiednich firm. Dopiero kwadrans po godzinie 14 podjęto decyzję o zadysponowaniu straży pożarnej - zarówno zakładowej, jak i państwowej. Łącznie interweniowało 7 zastępów.
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez ICSO Chemical Production służb ratunkowych o eksplozji.
Kontrolę na miejscu przeprowadzili ponadto przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu.
Kierownictwo zakładu ICSO zapowiedziało, że pokryje wszelkie szkody, jakie podmuch eksplozji wyrządził w pobliskich biurach, należących do innej firmy.
O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Doszło do wybuchu reaktora w Blachowni. Jedna osoba została ranna.
Napisz komentarz
Komentarze