Do zdarzenia doszło w środę, 7 kwietnia na terenie zakładów dużego ryzyka. Do wybuchu doszło podczas wytwarzania żywicy w reaktorze.
- Kiedy pracownicy dodawali różnych substancji, cała ta masa zaczęła się niekontrolowanie wzburzać. Pracownicy w tym momencie ogłosili alarm i ewakuowali się, dzięki czemu obyło się bez ofiar. Jedna osoba wymagała opieki medycznej, ale nic poważnego się nie stało - mówił mł. bryg. Marek Kocielski. zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Na miejscu interweniowały zastępy ratownictwa chemicznego z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Azotach, które badały teren, pod kątem dalszego użytkowania. Podczas eksplozji z jednego budynku wyleciały szyby z okien, naruszone zostały także elementy konstrukcyjne.
- Na chwilę obecną strażacy dokonują pomiaru substancji chemicznej, aby upewnić się, czy nie zagraża i czy może być zbierana przez pracowników. Budynek został wyłączony z dalszej produkcji - dodał mł. bryg. Marek Kocielski.
Komunikat w sprawie zdarzenia wydało biuro wojewody opolskiego.
Oto jego treść: „W związku z informacją o wybuchu reaktora na terenie jednego z zakładów chemicznych na os. Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu, wojewoda opolski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez ww. zakład służb ratunkowych o eksplozji.
Ponadto, na miejscu Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, podobnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu.”
Napisz komentarz
Komentarze