Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 02:17
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Z nadziejami w czwartą dekadę. Okrągła rocznica Ludowego Klubu Jeździeckiego Lewada

To już 30 lat. 14 stycznia 1991 r. zarejestrowano Ludowy Klub Jeździecki Lewada. Okrągłą rocznicę w klubie z Zakrzowa w gminie Polska Cerekiew przyszło świętować w czasach pandemii. Wypracowana przez lata marka pozwala jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Z nadziejami w czwartą dekadę. Okrągła rocznica Ludowego Klubu Jeździeckiego Lewada
Anetta i Andrzej Sałaccy

Autor: Fot. archiwum prywatne

Od początku funkcjonuje jako stowarzyszenie. Reprezentuje nasz region na arenie krajowej i międzynarodowej, ucząc jazdy konnej od podstaw, szkoląc instruktorów, organizując zawody i popularyzując jeździectwo na wiele innych sposobów. Założycielem i byłym długoletnim prezesem klubu jest Andrzej Sałacki. Na koncie tuzin medali mistrzostw Polski w konkurencji ujeżdżenia, dwa medale mistrzostw świata w woltyżerce, indywidualny pokaz przed królową angielską Elżbietą II, występy na zawodach międzynarodowych, tytuł pierwszego polskiego finalisty pucharu świata w tej dyscyplinie.

Kiedy w 2019 r. pan Andrzej przejął stery w Ośrodku Szkolenia Olimpijskiego GOSiR w Zakrzowie, w Lewadzie zastąpiła go żona - wcześniej Anetta Sałacka była wiceprezesem klubu i członkiem zarządu.

- To nie było tak naprawdę wejście w szefowanie, gdyż w zasadzie z mężem byliśmy podzieleni obowiązkami w taki sposób: on zajmował się strategią, promocją i sprawami związanymi z końmi, a ja wszystko spinałam od strony administracyjno-finansowej, czyli przyziemnej, lecz niezbędnej do funkcjonowania klubu - wyjaśnia Anetta Sałacka, z wykształcenia animator kultury.

Z sentymentem do pałacu

Jeszcze przed zmianą ustrojową Andrzej Sałacki przez ponad cztery lata był dyrektorem Zakładu Treningowego Koni w Zbrosławicach. Państwowy ośrodek - wielkością przypominający kompleks w Zakrzowie - zaczął się dzielić. Ktoś powiedział panu Andrzejowi, że w Zakrzowie jest miejsce po upadłym pegeerze, na który nie ma pomysłu.

- Mąż przyjechał do Zakrzowa, zobaczył pałac, zameldował się u pani wójt (śp. Krystyny Helbin - red.) - wspomina Anetta Sałacka. Pałac, który wcześniej funkcjonował jako ośrodek kolonijny Huty Katowice, pustoszał, zaczynając popadać w ruinę. Z odłożonych pieniędzy Andrzej Sałacki wziął teren w dzierżawę. Takie były początki Lewady.

W pałacu wciąż znajduje się siedziba klubu. Jeśli obiekt znajdzie nowego właściciela, biuro klubu przeniesie się do GOSiR - wcześniej do ośrodka trafiły konie.

- W GOSiR odpowiadamy za część jeździecką. Nie chcemy opuszczać pałacu, dopóki nie przejdzie w nowe ręce. Emocjonalnie jesteśmy bardzo związani z tym miejscem. Wiele dobrych rzeczy się w nim wydarzyło - mówi o długoletniej siedzibie Lewady Anetta Sałacka.

Sportowo - fantastycznie

Z perspektywy dwóch lat kierowania Lewadą rozmówczyni pozytywnie ocenia dotychczasową współpracę z GOSiR.

- Pandemia pokazała, że ośrodek żył głównie dzięki klubowi, a klub dzięki ośrodkowi. Współpraca się bardzo mocno zacieśniła - podkreśla Anetta Sałacka.

Pomimo trudnego 2020 r. udało się zorganizować międzynarodowe oraz ogólnopolskie zawody jeździeckie, pierwszy raz w historii klubu przeprowadzono Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży w ujeżdżeniu. W ubiegłym roku zawodnicy Lewady wywalczyli aż sześć medali mistrzostw Polski.

Przez obostrzenia związane z pandemią w 2020 r. trzeba było wykreślić z kalendarza wszystkie duże imprezy, które napędzały ośrodek finansowo. Sytuację ratowały wydarzenia jeździeckie, przy okazji których funkcjonowała część gastronomiczna i hotelowa.

Mimo że przez pięć miesięcy kompleks był zamknięty, a w pozostałych miesiącach działał w bardzo ograniczonym zakresie, jednostka gminna wykonała trzy czwarte zaplanowanego budżetu.

Finansowo - gorzej

Klub otrzymuje dotacje z Urzędu Marszałkowskiego w Opolu i gminy Polska Cerekiew.

- To spore zastrzyki gotówki, dzięki którym jesteśmy w stanie finansować wyjazdy zawodników i kupować sprzęt. Jednak podstawową działalność finansujemy głównie ze środków, które sami wypracujemy. Jeżeli nie będziemy mogli organizować zawodów i imprez, może być ciężko - nie ukrywa prezes Lewady. - Nie możemy liczyć na wsparcie z Tarczy 6.0. Pomoc w jej ramach jest uzależniona od kodu PKD (Polskiej Klasyfikacji Działalności - red.). Ustawodawca nie przewidział naszej działalności, więc dofinansowania nie otrzymaliśmy - dodaje.

Sytuacja klubu jest o tyle nieciekawa, że nie ma możliwości zawieszenia jego działalności.

- Nie możemy zwolnić pracowników, musimy opiekować się końmi. Korzystamy z oszczędności, wierząc, że kryzys się niedługo skończy - zaznacza Anetta Sałacka. - Klub jest całym naszym życiem. Jesteśmy odpowiedzialni za ludzi, którzy są z nami przez te wszystkie lata. Na szczęście mamy wokół wiele życzliwych osób - podkreśla.

Plany na ten rok są już skrystalizowane. Najważniejsze wyzwanie sportowe? Wyjazd Żanety Skowrońskiej-Kozubik na finał pucharu świata w ujeżdżeniu. Marzeniem rozmówczyni jest też powrót - po rocznej przerwie - Jeździeckich Mistrzostw Gwiazd Art Cup.

Cały artykuł w 2. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukazał się 19 stycznia

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: suwerenTreść komentarza: suweren nie podszywaj się bo nie jesteś suwerenem.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 17:50Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: Mieszaniec KKTreść komentarza: Kiedyś można było się zapijać w jednej z wielu spelun, gdzie latały nad zachlanymi, parującymi łbami kufle. Teraz nuda, chlanie odbywa się w domowym zaciszu. Nie ma już tej wspaniałej kultury żebrania, kierowników pod marketami prawie nie ma, picia za wyżebrane. Coraz więcej mężczyzn nie pije i przechodzi na 0%. Życie singla jest super, nikt nie ogranicza, nie zatruwa tygodniami życia, można zmienić pracę, miejsce zamieszkania, kraj, poznać nowe miejsca, ludzi. Ale to musi być dobre !Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:14Źródło komentarza: Męski Krąg Masculinum w Kędzierzynie-Koźlu – pierwsze spotkanie za namiAutor komentarza: Ojciec musiTreść komentarza: się jeszcze odnaleźć w nowej roli, tak to odczytuję ze zdjęć, ale poradzi sobie. Córeczka tatusia wiadomo !!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:07Źródło komentarza: Stracili nadzieję na dziecko, ale wtedy wydarzyło się coś pięknegoAutor komentarza: Pies baskerdojlaTreść komentarza: Impreza musiała być pasjonująca. Widzowie wgapieni w ekrany swoich telefonów, pewnie każdy oglądał na yt inny standupData dodania komentarza: 13.12.2025, 13:19Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Klubie Kameleon. Pałubski kończy 2025 rok w Kędzierzynie-Koźlu. ZDJĘCIAAutor komentarza: Prezent pod choinkę.Treść komentarza: Kochana redakcjo. Proszę o kolejny artykuł o jakiejś budowie. To fascynujący temat. Wielu z czytelników którzy widzą inne wykopane dziury na terenie miasta, będzie mogło spać spokojniej.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:23Źródło komentarza: Teren po dawnej „Kaskadzie” zamienia się w wielki plac budowyAutor komentarza: Temat do dyskusji.Treść komentarza: Wiedzę że tekst źrodłowy z Grupy Azoty ale jak spojrzeć na to z innej perspektywy, to może. Grupa "głupoty". Na zdjęciu brakuje tylko kocyka i odpoczywających na łonie natury ubranych na zielono turystów zza wschodniej granicy. I mapki ze wskazaniem miejsc łatwego dostępu na teren. Może czas towarzystwo odłowić - przenieść, załatać dziury, żeby więcej nie wracało i nie stwarzało zagrożenia dla bezpieczeństwa tych ciężko pracujących nocami co wiozą próbki do analizy i nie grzeją czterech liter w "Pentagonie"?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:05Źródło komentarza: Dzika zwierzyna chętnie odwiedza teren Zakładów Azotowych Kędzierzyn. ZDJĘCIA
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna