W piątek, 22 marca od rana na ulicach miasta można było spotkać posłów, którzy przyjechali do nas na zaproszenie radnego Marka Piaseckiego. Tego samego dnia w Domu Kultur "Chemik" odbyły się również dwa spotkania, na których poruszono tematy polityki senioralnej, problemy osób niepełnosprawnych, wynagrodzenia nauczycieli czy jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu.
- Ostatnie trzy dni spędziliśmy na bezpośrednich spotkaniach z mieszkańcami Opolszczyzny. Dzisiaj w Kędzierzynie-Koźlu, wczoraj w Prudniku, a przedwczoraj w Opolu. Dzięki tym spotkaniom mamy świadomość, jaki jest odbiór nas bezpośrednio i Kukiz'15. Słyszymy zarówno słowa krytyki, jak i wsparcia, co bardzo cieszy. Nie ukrywam, że podczas tych spotkań ważne jest dla nas zebranie w sumie dziesięciu tysięcy podpisów. To jest ogromna liczba, ale wierzę, że uda nam się to zrobić - powiedział Paweł Grabowski.
- To co teraz robimy, czyli zbiórka podpisów i spotkania z grupami, to jest to, co teraz w Europie praktycznie się nie liczy - czyli głos ludzi. To co niektórzy nazywają populizmem. A tak na prawdę, to jest podstawowa zasada demokracji. To nie Europejscy biurokraci, to nie urzędnicy powinni stanowić prawo, tylko posłowie, którzy tutaj spędzą czas i na ulicy spotkają się z poszczególnymi grupami, a później zaniosą ich postulaty, rozwiązania i potrzeby do Brukseli - podkreśliła Agnieszka Ścigaj.
- Bardzo się cieszę, że nasi posłowie Kukiz'15 przyjęli zaproszenie, bo ja będę korzystał z każdej okazji, żeby mieszkańcy mogli swoje problemy, żale, pomysły na lepszą Polskę przedstawiać ludziom, którzy w naszym imieniu są w Warszawie i miejmy nadzieję w strukturach Unii Europejskiej. Żeby mogli się bezpośrednio spotkać. Posłowie Kukiz'15 chcą słuchać i pomagać - dodał Marek Piasecki.
Napisz komentarz
Komentarze