26 lutego po godzinie 23, dyżurny kędzierzyńskiej komendy otrzymał informację, że na jednym z osiedli w mieście palą się samochody. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Okazało się, że od płonącego bmw zajęły się dwa kolejne auta.
O sprawie pisaliśmmy tutaj: Koktajlem Mołotowa podpalono samochód, ale cel był inny
Pracujący na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli ślady, ustalili świadków, zabezpieczyli też monitoring. Z ich ustaleń wynikało, że osobowe bmw zapaliło się od podpalonej butelki z łatwopalną cieczą. Chwilę wcześniej nieznana osoba rzuciła nią w budynek mieszkalny, ta odbiła się i spadła na pobliskie auto. Sprawca uciekł w kierunku zabudowań.
Kryminalni szybko ustalili tożsamość osoby zarejestrowanej na kamerach monitoringu. Zatrzymali ją już następnego dnia. Okazał się nim 29-letni mężczyzna. Może on odpowiedzieć m.in. za zniszczenie mienia, a także za spowodowanie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas musi się liczyć z karą nawet do 10 lat więzienia.
Całą sytuację widać na nagraniach z monitoringu:
Napisz komentarz
Komentarze