Zapalił się dach hali produkcyjnej o powierzchni 20 tysięcy metrów kwadratowych, w której składowana była m.in. słoma. Na miejsce zadysponowano kilkanaście zastępów straży pożarnej z JRG Prudnik, pobliskich Ochotniczych Straży Pożarnych, a także zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Kędzierzyna-Koźla - w tym kontener SPgaz z aparatami tlenowymi.
W chwili wybuchu pożaru w budynku nikogo nie było. Na miejscu interweniowała również prudnicka policja, która ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia. Najprawdopodobniej doszło do podpalenia. Akcja gaśnicza zakończyła się w nocy.
Napisz komentarz
Komentarze