Grupa Azoty ZAKSA sobotni pojedynek w olsztyńskiej hali „Urania” rozpoczęła bez trzech zawodników, którzy grali z Kuzbassem Kemerowo w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Na ławce usiedli: David Smith, Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka, choć dwaj ostatni musieli pomóc kolegom.
Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy odskoczyli na trzy punkty (6:3), jednak AZS odrobił straty, a po dwóch asach serwisowych Roberta Andringi objął prowadzenie 12:11. Seria bloków naszego zespołu, dwie kontry Krzysztofa Rejno i as Arpada Barotiego przesadziły o wyniku pierwszego seta.
W kolejnej partii raz jeden, a raz drugi zespół przejmował inicjatywę. Olsztynianie prowadzili 3:1 i 9:6, by po chwili przegrywać już 10:13. Po punktowej zagrywce Piotra Łukasiak było już 17:13, ale wtedy dobrą zmianę dał Wojciech Żaliński. Poderwał swój zespół do walki i AZS wyrównał (18:18). Końcówka należała do kędzierzynian, a decydujące akcje skończyli Krzysztof Rejno i Arpad Baroti.
Wydawało się, że ZAKSA wygra w trzech setach, bo prowadziła do stanu 19:16, ale olsztynianie nie rezygnowali i doprowadzili do emocjonującej końcówki. Przy stanie po 25 ze skrzydła punktował niezawodny Wojciech Żaliński, a za moment Aleksander Śliwka posłał piłkę na aut i gospodarze przedłużyli spotkanie.
Jednak po zmianie stron grała już tylko jedna drużyna. Mistrzowie Polski wygrali kilka akcji z rzędu i wysoko prowadzili (7:3, 11:3, 16:6, 19:9). Na parkiecie pojawili się zmiennicy, którzy utrzymali bezpieczną przewagę do końca meczu.
AZS: Paweł Woicki, Mateusz Mika (8), Robbert Andringa (12), Mateusz Poręba (3), Sejed Mohammad Musavi (12), Jan Hadrava (4), Michał Żurek (libero) oraz Wojciech Żaliński (20), Tomasz Kowalski, Dawid Sokołowski
ZAKSA: Benjamin Toniutti (1), Łukasz Wiśniewski (6), Piotr Łukasik (17), Simone Parodi (7), Arpad Baroti (15), Krzysztof Rejno (8), Paweł Zatorski (libero) oraz Kamil Semeniuk (6), Aleksander Śliwka (5), Sebastian Warda (2), Przemysław Stępień, Filip Grygiel, Korneliusz Banach
Napisz komentarz
Komentarze