Mistrzostwa odbyły się w chińskim Nankinie w dniach 20-23 marca. W składzie reprezentacji Polski znalazła się Paulina Ligarska. Zawodniczka pochodząca z naszego miasta, a reprezentująca klub SKLA Sopot, rywalizowała w pięcioboju. Dwa tygodnie wcześniej w mistrzostwach Europy w holenderskim Apeldoorn zajęła piąte miejsce z wynikiem 4569 punktów.
W Chinach liczyła na lepszy rezultat, ale się nie udało. Paulina w biegu na 60 metrów przez płotki miała dobry czas: 8,51 s. W skoku wzwyż zaliczyła 175 cm, a w pchnięciu kulą 13,98 m. Po trzech konkurencjach była ósma, ale w skoku w dal spaliła wszystkie próby, co przekreśliło szansę na korzystny rezultat końcowy. Jeszcze pobiegła na 800 m i uzyskała siódmy czas: 2.17,21.
Ostatecznie reprezentantka Polski zgromadziła zaledwie 3586 pkt i była ostatnia w stawce. Mistrzynią świata została Saga Vanninen z Finlandii (4821 pkt). Przypomnijmy, że rekord życiowy Pauliny Ligarskiej, ustanowiony podczas tegorocznych mistrzostw kraju w Toruniu, wynosi 4615 pkt. Podobny wynik w Nankinie dałby jej czwartą pozycję.
Czasami sport łamie serce… Miesiące ciężkiej pracy i wyrzeczeń, a potem jeden moment, który wszystko burzy. Ciężko to opisać, a jeszcze ciężej zaakceptować. Na samo wspomnienie łzy napływają do oczu, a za chwilę nie potrafię uwierzyć, że to się stało. Ten sezon był wyjątkowy, najlepszy w moim życiu. Ale w tej chwili ciężko mi się z tego cieszyć. Nie chcę, by ta jedna porażka to wszystko przekreśliła, choć na ten moment jeszcze nie wiem jak to zrobić. Wiem jednak jedno - to nie koniec. Kolejne wyzwania przede mną, przed nami @Miszka Lewandowski. Nie poddajemy się i walczymy dalej - napisała zawodniczka w mediach społecznościowych.
Napisz komentarz
Komentarze