Obie sarny miały połamane tylne kończyny. W ocenie specjalisty, do zdarzenia doszło co najmniej kilka dni wcześniej, a zwierzęta - choć ciężko ranne - pozostawiono bez pomocy. Gdyby kierowca zatrzymał się i wezwał odpowiednie służby, prawdopodobnie udałoby się je uratować, a już z pewnością skrócić ich cierpienie. Niestety, osoba, która doprowadziła do potrącenia, odjechała z miejsca zdarzenia, pozostawiając zwierzęta na pewną śmierć w męczarniach.
Co zrobić po potrąceniu dzikiego zwierzęcia?
Choć sytuacja może być stresująca, należy zachować zimną krew i działać zgodnie z przepisami:
1. Zatrzymaj się i zabezpiecz miejsce zdarzenia - włącz światła awaryjne, ustaw trójkąt ostrzegawczy.
2. Nie dotykaj rannego zwierzęcia - może być agresywne lub zarażone – zadzwoń po pomoc.
3. Zgłoś zdarzenie pod numerem 112 - podaj lokalizację i stan zwierzęcia. Dyspozytor powiadomi odpowiednie służby: policję, weterynarza, zarządcę drogi lub koło łowieckie.
4. Poczekaj na służby - policja sporządzi notatkę, która może być niezbędna np. przy ubieganiu się o odszkodowanie z AC.
Jakie są konsekwencje prawne?
- Ucieczka z miejsca potrącenia może zostać uznana za złamanie ustawy o ochronie zwierząt (art. 25) i narażenie na niepotrzebne cierpienie.
- Porzucenie rannych zwierząt to wykroczenie, za które grozi mandat, grzywna lub inne sankcje.
- Jeśli ranne zwierzę stworzy zagrożenie na drodze i dojdzie do kolejnego wypadku – kierowca może ponosić odpowiedzialność cywilną.
Napisz komentarz
Komentarze