Zapewne miłośnicy prehistorii wiedzą, jak na przestrzeni dziejów zmieniała się nasza planeta, ale jest jeszcze pokaźne grono osób, które mogą mieć problem z odpowiedzią na niektóre pytania z tego zakresu. Z pomocą przychodzi nam internetowy model kuli ziemskiej, który znajdziemy w sieci, wpisując hasło: Ancient Earth Globe - link do strony https://dinosaurpictures.org/ancient-earth#240. Dzięki temu pomysłowemu rozwiązaniu, możemy przenosić się w czasie i sprawdzać, jak wyglądało ukształtowanie naszej planety nawet 750 milionów lat wstecz!
Narzędzie to jest banalnie proste w obsłudze. Po uruchomieniu strony, na górnej belce możemy wybrać o ile milionów lat chcemy się przenieść, natomiast po prawej stronie możemy dokonywać przeskoków tematycznych (cofając się do czasów pierwszych roślin, raf koralowych, dinozaurów itd.). Przy pomocy myszki komputerowej zaprezentowany model kuli ziemskiej możemy dowolnie przybliżać i oddalać oraz obracać nim w taki sposób, aby precyzyjnie ustalić jakim przeobrażeniom ulegała nasza planeta w porównaniu z jej obecnym kształtem. Ponadto w lewym górnym rogu znajduje się wyszukiwarka, która pomoże nam wyszukać obecny adres (wystarczy wpisać nazwę miejscowości), by sprawdzić jak nasza okolica wyglądała miliony lat temu.
Koralowce i gąbki
Historia Ziemi liczy sobie aż 4,6 miliarda lat i jest niezwykle intrygująca. Z pewnością wielu czytelników zastanawia się, jak to możliwe, że klimat może się tak ocieplić lub ochłodzić, a kontynenty zmienić swoje położenie. Wszystko przez obecność kier (inaczej płyt) litosfery, na które podzielona jest skorupa ziemska - najbardziej zewnętrzna, licząca sobie od kilku do niemal stu kilometrów grubości, warstwa naszej planety. Kry litosfery nieustannie poruszają się względem siebie, a proces ten trwa od miliardów lat, powodując nieustanne zmiany położenia kontynentów oraz oceanów. Cofnijmy się najpierw o 425 milionów lat wstecz, do okresu sylurskiego.
W tym czasie terytorium północno-wschodniej Europy, czyli dzisiejsza platforma wschodnioeuropejska, było samodzielnym kontynentem, określanym przez geologów mianem Bałtyki. Kontynent ten znajdował się na półkuli południowej, w zwrotnikowych szerokościach geograficznych, a jego obrzeża, w tym rejony dzisiejszego Bałtyku i północno-wschodniej Polski, zalane były wodami ciepłego morza. Żyły w nim liczne zwierzęta, głównie koralowce i gąbki, które tworzyły wielkie budowle podobne do współczesnych raf.
Ślady tego dawnego morza - w postaci skamieniałości organizmów morskich - znajdujemy na terenie północnej Polski. Zostały tam one przyniesione z rejonu środkowego Bałtyku przez lądolody. Niekiedy znajdowane są także starsze skamieniałości, liczące ponad 450 milionów lat. Są to przede wszystkim trylobity (wymarłe zwierzęta należące do stawonogów) i muszle głowonogów z grupy łodzikowatych, spokrewnionej ze współczesnymi ośmiornicami. W ordowiku obrzeża Bałtyki również były zalane morzem, choć nie tak ciepłym jak w sylurze, gdyż kontynent ten znajdował się wówczas w umiarkowanych szerokościach geograficznych, a klimat był nieco chłodniejszy.
Karaibskie klimaty
Przenieśmy się teraz do okresu dewońskiego (375 milionów lat temu). Znajdziemy się w płytkim, gorącym morzu, przypominającym współczesne Karaiby. Taki zbiornik wodny znajdował się wówczas na terenie dzisiejszej Polski. Nasz kraj stanowił wtedy część kontynentu Eurameryka, który tworzyły: Ameryka Północna, Grenlandia oraz północno-wschodnia Europa. Kontynent ten znajdował się w pobliżu równika i powoli przesuwał na północ. Południowa (Karpaty) i południowo-zachodnia (Dolny Śląsk) część Polski nie należała jeszcze do Eurameryki, lecz stanowiła archipelag wysp żeglujący po oceanie.
Zatem Sudety nie były wówczas częścią Europy. Niemal cały obszar Polski zalany był wodami morskimi. Największy obszar lądowy znajdował się w rejonie Mazur. Resztę naszego kraju zajmowało płytkie, ciepłe morze, w którym tworzyły się struktury przypominające współczesne rafy. Zachowały się one w skałach, które możemy dziś podziwiać w Górach Świętokrzyskich. Są to wapienie wypełnione licznymi skamieniałościami zwierząt żyjących w morzach strefy międzyzwrotnikowej, w tym koralowców, gąbek, a także glonów.
Teleportujmy się teraz oczyma wyobraźni do karbonu, czyli około 325 milionów lat wstecz. Dochodziło wówczas do wielkich kolizji kontynentów. Obszar dzisiejszej Polski ulegał szybkiemu wypiętrzaniu. Morze ustępowało, a w rozległych, bagnistych zagłębieniach i w dolinach rzek zaczynały powstawać złoża torfu, który w przyszłości stał się węglem kamiennym. Te rozległe torfowiska znajdowały się na północ od wielkich łańcuchów górskich tworzących się w wyniku kolizji kontynentów.
Góry te ciągnęły się także przez terytorium współczesnej Polski, w rejonie dzisiejszych Sudetów, które wówczas stały się częścią Eurameryki, a w konsekwencji - także dzisiejszej Europy. Obecna mapa Polski i Europy wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby nie ówczesne wydarzenia. W późnym karbonie, czyli około 315 milionów lat temu, na terenie dzisiejszej Polski ujrzelibyśmy zupełnie obce nam krajobrazy. Powstający właśnie kontynent Pangea wędrował powoli w kierunku północnym. Rejon Polski leżał wówczas w pobliżu równika, a jego rozległe obszary porośnięte były wysokimi lasami. Pozostałości roślin stały się później węglem, eksploatowanym obecnie między innymi na Górnym Śląsku.
Świat wulkanów
We wczesnym permie, około 290 milionów lat temu, obszar Polski nadal wyglądał zupełnie inaczej niż współcześnie. Południowa część terytorium naszego kraju pokryta była wulkanami. Natomiast niecałe 270 milionów lat temu, czyli w późnym permie, na terytorium dzisiejszej Polski zaszły duże zmiany. Na południu wciąż znajdowały się góry wypiętrzone kilkadziesiąt milionów lat wcześniej, czyli w karbonie. Na północ od gór znajdowały się obszary niżej położone i na tereny te 270 milionów lat temu zaczęło wdzierać się morze. Dotarło ono z kierunku północno-zachodniego, z rejonu dzisiejszych Niemiec i Holandii, i oparło się o krawędź gór znajdujących się na południu. Geolodzy określają ten wielki, ale płytki zbiornik wodny zalewający Europę Zachodnią i Środkową mianem morza cechsztyńskiego, któremu zawdzięczamy nie tylko sól oraz gips, ale także złoża rud miedzi Dolnego Śląska. Dzięki nim Polska jest jednym z największych producentów miedzi i srebra na świecie.
Także w trzeciorzędzie, na przełomie paleogenu i neogenu (27 -15 mln lat temu), na całym Śląsku tworzyły się setki wulkanów, gdyż ogólnoświatowe wielkie ruchy górotwórcze tzw. alpejskie (w Europie zainicjowane napieraniem płyty afrykańskiej na europejską), spowodowały powstanie naprężeń i pęknięć w głębi Ziemi, a zmiany ciśnienia skutkowały upłynnianiem się głęboko położonych warstw skalnych i podnoszeniem magmy. Na terenie dzisiejszej Góry św. Anny wulkan powstał 27 mln lat temu.
Niewątpliwie ta przedstawiona w największym skrócie historia naszej planety, pokazuje, jak bardzo wydarzenia sprzed milionów lat wpłynęły na to, w jakim klimacie i w jakim zakątku świata przyszło nam żyć obecnie. Zapewne niektórzy po przeczytaniu tego teksu chcieliby przenieść Kędzierzyn-Koźle nad ciepłe morze z rafą koralową. Cóż, marzenia nic nie kosztują.
Poniżej ciekawy filmik pt. Polska sprzed milionów lat. (Źródło: Fermionika)
Napisz komentarz
Komentarze