Związek Rolników Śląskich, który działa już od 35 lat, cieszy się dużym zaufaniem i zainteresowaniem rolników. Pomimo wielu trudności, związanych z drastycznym spadkiem liczby rolników w regionie, organizacja wciąż funkcjonuje aktywnie, starając się odpowiadać na zmieniające się potrzeby sektora rolnictwa.
Działalność organizacji ma sens i jest uzasadniona, a stawiają w niej na wielotorowe działania, których celem jest pomoc rolnikom w rozwiązywaniu codziennych problemów związanych z produkcją rolną, w tym z rosnącymi trudnościami, z którymi borykają się rolnicy, szczególnie w zakresie produkcji zwierzęcej.
Jednym z głównych tematów poruszanych na spotkaniu były trudności związane z produkcją trzody chlewnej. Jak wskazali rolnicy, w ostatnich latach produkcja zwierzęca, zwłaszcza hodowla świń, staje się coraz bardziej problematyczna. Problemy z cenami pasz, chorobami zwierząt oraz rosnącymi kosztami utrzymania gospodarstw to tylko niektóre z trudności, z którymi zmaga się branża.
- Głównym problemem w tej chwili są choroby zwierząt - obecnie sen z powiek spędza rolnikom głównie widmo pryszczycy - mówi Tomasz Cichoń, przewodniczący Związku Rolników Śląskich rejonu kędzierzyńsko-kozielskiego. - Prezes Związku Śląskich Rolników Bernard Dembczak oraz Prezes Izby Rolniczej w Opolu Jerzy Sewielski przedstawili tematy poruszane na forum ministerialnym - relacjonuje.
Spotkania Związku Rolników Śląskich to także doskonała okazja do wymiany doświadczeń między rolnikami. Uczestnicy mieli możliwość podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat aktualnych wyzwań w rolnictwie, a także zapoznania się z rozwiązaniami, które mogą pomóc w prowadzeniu gospodarstw. Prezentacje przygotowane przez przedstawicieli firm współpracujących z rolnikami stanowiły okazję do zapoznania się z nowinkami technologicznymi i innowacjami w produkcji rolniczej.
Choć rolnicy w regionie borykają się z wieloma trudnościami, to spotkania takie jak to, dają nadzieję na przyszłość i pokazują, że w jedności tkwi siła.
- Za udział w spotkaniu dziękujemy wszystkim rolnikom, a także firmom, które sponsorowały jego część - mówi Tomasz Cichoń.
Napisz komentarz
Komentarze