Rywalizacja fazy zasadniczej PlusLigi sezonu 2019/2020 niemal na półmetku, choć z powodu napiętego terminarza i przekładanych spotkań, niektóre drużyny rozegrały dopiero 9, a inne już 12 pojedynków. Nie brakowało niespodzianek i interesujących rozstrzygnięć, ale na małe podsumowanie pierwszej rundy przyjdzie jeszcze czas.
Mistrzowie Polski, mimo kłopotów kadrowych, do tej pory świetnie sobie radzą. Wygrali dziewięć z dziesięciu meczów i są liderem tabeli. Przed nimi pojedynek z dobrze spisującym się Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Nasi sobotni rywale wygrali siedem spotkań, a trzy przegrali i z 19 punktami na koncie zajmują szóstą lokatę. Ten bilans mieliby lepszy, ale w poprzedniej kolejce akademicy niespodziewanie przegrali przed własną publicznością z zajmującym ostatnie miejsce MKS-em Będzin.
Mimo tej wpadki AZS to solida i groźna ekipa. Zespół prowadzi włoski szkoleniowiec Paolo Montagnani, który zastąpił Mieszko Gogola. Przed sezonem odeszło ośmiu siatkarzy, ale trzon składu został utrzymany. A dołączyli doświadczeni gracze. Przede wszystkim przyjmujący Mateusz Mika, który chce się odbudować po nieudanym sezonie w Rzeszowie, oraz Wojciech Żaliński z Cerradu Czarnych Radom. Wzmocnieniem niewątpliwie jest też środkowy reprezentacji Iranu Sejed Mohammad Musavi.
Grupa Azoty ZAKSA ostatni mecz przed świętami we własnej hali rozegra już w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
Napisz komentarz
Komentarze