Z jej informacji wynika, że ta sytuacja w przypadku marketu na ulicy Gazowej trwa już od dłuższego czasu.
- Mamy godzinę 19.00, ruch jest spory, bo parking zastawiony jest samochodami. Mnóstwo klientów przemieszcza się pomiędzy zaparkowanymi i przejeżdżającymi tędy autami, a widoczność jest prawie zerowa. W takich warunkach łatwo o potrącenie pieszego, albo o jakąś stłuczkę. O tej porze roku ciemno robi się już około godziny 16.00, a sklep zamykają dopiero o 22.00. Na czas jego otwarcia latarnie na parkingu powinny świecić. Owszem w ramach oszczędności niech je później zgaszą, aby nie świeciły przez całą noc. Natomiast jeśli stać ich na tyle reklam telewizyjnych, które kosztują majątek, to tym bardziej powinno być ich stać na oświetlenie parkingu w godzinach pracy sklepu, bo kupujący mają prawo tego oczekiwać. I nie chodzi tu tylko o jakiś kaprys, ale o bezpieczeństwo klientów - przekonuje pani Ewa, mieszkanka os. Zachód.
Udaliśmy się na miejsce i faktycznie po zmierzchu żadna z latarni na parkingu Lidla nie świeciła. Ponadto jest tam również zlokalizowany największy kozielski paczkomat, z którego także korzysta wiele osób.
Warto dodać, że na położonych tuż obok parkingach sklepów Biedronka i Aldi latarnie świecą i widoczność na nich nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Poniżej zdjęcie parkingu przy sąsiedniej Biedronce.
Napisz komentarz
Komentarze