Osobowe BMW, którym podróżowało trzech mężczyzn, wszyscy narodowości ukraińskiej, wypadło z drogi na łuku, uderzyło w latarnię i dachowało. Pisaliśmy o tym tutaj:
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Jak przekazała nam aspirant sztabowy Małgorzata Cisowska z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu, dwoje pasażerów w wieku 20 i 24 lat zdołało samodzielnie opuścić pojazd przed przyjazdem służb ratunkowych. Niestety, trzeci uczestnik wypadku, 23-letni mężczyzna, został zakleszczony w samochodzie. Pomimo podjętej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Okazało się, że zarówno kierowca, jak i pasażerowie byli pod wpływem alkoholu. Kierowca, 24-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla, miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze