Pojedynek w Hali Częstochowa, który zakończył się w piątek o godz. 22.22, był ciekawym widowiskiem. Nic w tym dziwnego, gdyż spotkali się sąsiedzi w ligowej tabeli, których dzieliły tylko dwa punkty - szósta drużyna w stawce podejmowała piątą. Goście zwyciężyli 3:0, choć mało brakowało, a mecz potrwałby dłużej, bo w ostatniej partii miejscowi mieli nawet setbola.
- Nie analizujemy jakoś specjalnie układu tabeli, ale wiadomo, że chcemy być w niej jak najwyżej. Cały czas pracujemy nad tym, aby w tej czołówce się utrzymywać. Po tym występie przede wszystkim jestem bardzo zadowolony z tego, jak zareagowaliśmy po porażce z Projektem w poprzedniej kolejce. Wielkie brawa i szacunek dla chłopaków, całej ekipy, trenera, za to, że tak szybko potrafiliśmy się wziąć w garść i wygrać ten nie najłatwiejszy mecz - przyznał Bartosz Kurek.
Za najlepszego zawodnika meczu uznano Karola Urbanowicza. Nasz środkowy zdobył 10 punktów, w tym 5 atakiem, 4 serwisem i 1 blokiem.
- Byliśmy zawiedzeni naszą postawą w ostatnim meczu z Projektem Warszawa. Chcieliśmy tę naszą sportową złość przełożyć na treningi i zbudować pewność siebie na kolejne spotkanie. Chcieliśmy pokazać w Częstochowie, że nasza ciężka praca na treningach popłaca i odgryźć się za ostatnią porażkę - dodał Karol Urbanowicz.
Kolejny mecz siatkarze z Kędzierzyna-Koźla rozegrają dopiero 5 stycznia w Gorzowie Wielkopolskim, gdyż pojedynek 18. kolejki z Indykpolem AZS-em Olsztyn w hali "Azoty" został przełożony na 27 lutego.
Napisz komentarz
Komentarze