Jak doszło do zawiązania zespołu? Plotek i legend jest wiele...
Shadi: - Legendy są piękne, po co je rozwiewać.
Daniel: - I jeszcze jedno - dementuję kolejną plotkę - nie jesteśmy z probówki! Spotkaliśmy się w piaskownicy i tam postanowiliśmy założyć taki super zespół.
Jakie były wasze wcześniejsze doświadczenia muzyczne?
Grzegorz: - Ja ukończyłem studium piosenkarskie. Generalnie uwielbiam muzykę. Kiedy skończyłem szkołę, zostałem muzykiem sesyjnym. Śpiewałem i nagrywałem dla różnych ludzi. Wystąpiłem w „Metrze”.
Shadi: - Śpiewałem w Poznańskich Słowikach. Moim nauczycielem był prof. Stefan Stuligrosz. Moje drugie zajęcie to taniec. Pracowałem jako tancerz na różnego rodzaju imprezach.
Czy umiecie grać na jakichś instrumentach?
Daniel: - Ja gram na instrumentach klawiszowych.
Shadi: - A ja na pianinie grałem. Obecnie nie gram.
Grzegorz: - Ja gram na gitarze.
Co robicie w czasie wolnym?
Bartek: - Ostatnio zdałem prawo jazdy i teraz bardzo często jeżdżę samochodem. "Bujanka" po mieście.
Daniel: - Moje ulubione zajęcie to piłka nożna. Ostatnio brakuje mi jednak czasu, ale jeżeli znajdzie się parę minut, to biorę chłopaków i idziemy grać.
Shadi: - Ja bardzo interesuję się modą. Kiedyś, kiedy nie było jeszcze zespołu, byłem modelem. Teraz nie mam na to czasu. Lubię po prostu się dobrze ubrać.
Jakiej słuchacie muzyki?
Shadi: - Z reguły uspokajam się przy muzyce ciężkiej - techno.
Robert: - Ostatnio słucham dużo break-beatu. Lubię np. Fatboy Slim.
Daniel: - Słucham rapu, hip-hopu. Szczególnie 2PAC.
Bartek: - Ostatnio The Offspring’s, a w ogóle Vanilla Ice.
Grzegorz: - Bardzo lubię słuchać Seala, George’a Michaela i temu podobne klimaty.
Jesteście osobami zadowolonymi z siebie i z życia. Chyba nie narzekacie na brak pieniędzy?
Shadi: - Mamy bardzo małe wymagania, dlatego nie narzekamy.
Grzegorz: - Wielu ludziom wydaje się, że są za to duże pieniądze. Prawda jest taka, że o takowych możemy mówić w wypadku firmy fonograficznej, która bierze lwią część z tego, co nam się uda zarobić. To jest 60-70 procent.
Właśnie. Czy wobec tego nie jesteście maszyną do robienia pieniędzy?
Grzegorz: - Taka jest prawda, ale... Takie zasady są na całym świecie. Firma fonograficzna, która wyłożyła pieniądze na naszą promocję, musi najwięcej zarabiać. Tak jest wszędzie i na razie nikt tego nie zmieni. Nie pozostaje nic innego jak przystać na to, bo inaczej nie można wydać płyty. Poza tym firma fonograficzna też ryzykuje.
Czy w przyszłości zamierzacie rozpocząć karierę solową?
Shadi: - Chcemy jak najdłużej utrzymać się w tym składzie. Najważniejsze dla nas jest JUST 5 i tylko o tym myślimy. A co będzie, to będzie.
Czego obcięlibyście sobie życzyć na przyszłość?
Grzegorz: - Żebyśmy jak najdłużej byli w dobrych humorach, żebyśmy żyli, tak jak do tej pory żyjemy, żebyśmy się trzymali, tak jak do tej pory się trzymamy. Żeby nic za bardzo się nie zmieniło.
Shadi: - Życzymy sobie takiej pracy, jaką mamy.
Grzegorz: - Jesteśmy ze sobą bardzo długo, wytrzymujemy ze sobą bardzo długo, to nam daje dużo energii i życzymy sobie, by tak zostało. Jak najdłużej.
Just 5 to: Shadi Atoun, Daniel Moszczyński, Grzegorz Kopała, Robert Kryła, Bartek Wrona. Grupa istnieje od ponad dwóch lat, ma na koncie 2 płyty.
Ich trzecia płyta, która ukaże się 28 maja, różni się od dwóch poprzednich - podobno jest żywsza.
Zagrali na niej znani muzycy: na bębnach Krzysztof Przybyłowicz, na basie Zbigniew Wrombel, a także Wojciech Hoffmann z grupy Turbo.
Wywiad pochodzi z numeru zerowego Gazety Lokalnej z 26.05.1999 r.
Napisz komentarz
Komentarze