Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 03:58
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Urocza Anastazja to ich mały promyczek. Nie mogą się nią nacieszyć. ZDJĘCIA

Anastazja Wiesiołek to kolejna laureatka plebiscytu na Bobasa Miesiąca, który od lat organizuje redakcja "Lokalnej". Z dziewczynką i jej rodzicami, Patrycją Czerner-Wiesiołek i Tobiaszem Wiesiołkiem, spotkaliśmy się, by wręczyć prezenty za wygraną w konkursie.
Tobiasz i Patrycja z córeczką Anastazją

Małżeństwo mieszka w Ostrożnicy, w rodzinnym domu Patrycji wraz z jej rodzicami: Jadwigą i Piotrem. Młodzi zajmują górną kondygnację dużego budynku, a rodzice parter. Wspólne życie z dziadkami to nie tylko nieoceniona pomoc w opiece nad dzieckiem, ale też bliskie relacje i wspólne spędzanie czasu.

- Rano mamy wspólne śniadanie. Przychodzę na dół, wtedy mama zajmuje się Anastazją, a ja mogę spokojnie zjeść, zrobić sobie poranną toaletę. Później pijemy razem kawę. Zawsze rano spędzamy ze sobą tę godzinkę. Następnie każdy rozchodzi się w swoją stronę - opowiada Patrycja Czerner-Wiesiołek.

Jej rodzice mają już pięcioro wnucząt, ale dla rodziców Tobiasza, który pochodzi z Lasaków: Bernadety i Eugeniusza, jest to pierwsza wnuczka. Radość jest więc przeogromna. Są oni częstymi gośćmi w Ostrożnicy.

- Mama prosi co godzinę o nowe zdjęcie Anastazji – opowiada Tobiasz. - Jak tylko mogą, to przyjeżdżają w odwiedziny - dodaje. – Ale my też, kiedy tylko jesteśmy w pobliżu, wpadamy chociaż na chwilę, żeby zobaczyli wnuczkę – mówi Patrycja.

- Anastazja szybko się zmienia i rośnie. Niedawno oglądaliśmy zdjęcia, jak wyglądała po porodzie. Jakie to maleństwo było, a teraz jest już taka duża - przyznaje szczęśliwa mama.

Laureatka naszej zabawy przyszła na świat 13 sierpnia o godzinie 16.23 przez cesarskie cięcie.

- Bardzo dobrze czułam się podczas pobytu w szpitalu, położne są wspaniałymi kobietami. Czułam się dobrze zaopiekowana, cały czas sprawdzały, czy coś się nie dzieje. Pomoc z ich strony była wielka. W drugą noc, kiedy Anastazja bardzo płakała i nie potrafiłam sobie z tym poradzić, personel był u mnie dosłownie co 10 minut. Nie mogę złego słowa powiedzieć o szpitalu - przyznaje młoda mama. W kozielskim szpitalu spędziła cztery dni. Przez pierwszy miesiąc po porodzie Tobiasz cały czas był w domu.

- Pomagał bardzo dużo, dzięki czemu mogłam się szybko zregenerować - chwali swego męża Patrycja.

- To był bardzo rodzinny, fajny czas. Muszę męża pochwalić, bo się bardzo angażował. Pieluchy nie były dla niego straszne.  Śmiałam się, że przebierał córkę więcej razy niż ja - opowiada Patrycja.

 - Od narodzin córki zmieniło się całe nasze życie. Nasz świat kręci się codziennie wokół Anastazji. Początki były trudne, ale już się przyzwyczailiśmy do nowej rzeczywistości. Staramy się spędzać jak najwięcej czasu z Anastazją, śpiewając jej oraz rozmawiając z nią. Córka bardzo uważnie nas słucha, śmieje się i gaworzy - opowiada Tobiasz Wiesiołek.

- Anastazja jest takim naszym małym promyczkiem, rozwesela wszystkich. Rodzina bardzo chętnie ją odwiedza i cieszy się nią. Moje siostry, babcia, dziadek z jednej i z drugiej strony, po prostu wszyscy ją rozpieszczają. Choć nie chcemy, żeby była rozpieszczona, to trudno temu zaradzić - śmieje się Patrycja Czerner-Wiesiołek.

Dziewczynka rośnie zdrowo, w chwili przyjścia na świat ważyła 3,74 kg, a teraz jej waga wynosi już 5 kg. Jest bardzo radosnym dzieckiem i zaraża bliskich pięknym uśmiechem.

- Najwięcej uśmieszków jest rano, gdy się budzi. Nie możemy się nacieszyć i napatrzeć na nią – przyznają rodzice. Mają też sposób, by wywołać uśmiech na twarzy córki. Anastazja szczególnie reaguje na "r", dlatego rodzice często wyśpiewują tę literkę. Wtedy dziewczynka odwzajemnia się pięknym uśmiechem i próbuje również odpowiedzieć po swojemu.

- Gdy wymawiamy "r", jest zachwycona, śmieje się. Próbowaliśmy zainteresować ją innymi literkami, ale tylko "r" przypadło jej do gustu – zdradza Patrycja. - Próbuje nas wtedy naśladować i zaczyna gaworzyć - dodaje Tobiasz.

Patrycja Wiesiołek jest absolwentką kozielskiej szkoły muzycznej. Gra na flecie poprzecznym i na saksofonie altowym. Szerszej publiczności prezentuje się, występując razem z orkiestrą Jugend Blasorchester z Pawłowiczek, ale w domowym zaciszu lubi grać dla córeczki.

- Chętnie słucha muzyki i jak mama dla niej gra na flecie poprzecznym, wtedy bacznie obserwuje błyszczący instrument - opowiada Tobiasz Wiesiołek.

Anastazja bardzo lubi towarzystwo. Ma piękny kosz Mojżesza i chętnie spędza w nim czas, obserwując przyczepione balony.

- Anastazja jest zachwycona balonami, wręcz je uwielbia, ale nie lubi leżeć sama. Lubi natomiast, kiedy wokół niej są rozmowy – tłumaczy mama. - Córka dobrze rozpoznaje twarze i cieszy się na widok członków rodziny. Chętnie spędza czas w towarzystwie i słucha rozmów – opowiada o córce Tobiasz.

Rodzice wspólnie wybrali imię dla córeczki. Natknęli się na nie, analizując drzewo genealogiczne rodziny Tobiasza. - Pojawiło się w ósmym pokoleniu - dopowiada Tobiasz.

- Gdy zobaczyłam Anastazję Wiesiołek, to bardzo mi się to spodobało - przyznaje Patrycja. - Później dowiedziałam się, że  prababcia mojego taty też miała na imię Anastazja.

Patrycja i Tobiasz poznali się w szkole średniej. Wspólnie bawili się na swoich studniówkach. Później studiowali razem w Opolu. Tobiasz skończył Politechnikę Opolską i jest inżynierem automatyki. Obecnie pracuje jako diagnosta samochodów w firmie transportowej. Dodatkowo zajmuje się gospodarstwem. Patrycja kształciła się na kierunku chemia na Uniwersytecie Opolskim. Obecnie pracuje w dziale IT dużej międzynarodowej firmy.

2 kwietnia 2022 roku Tobiasz oświadczył się Patrycji w hotelu Magiczny Zakątek w Raszowej. Rok później, 2 września, para powiedziała sobie sakramentalne „tak”. Na ich weselu bawiło się 190 osób. - Organizacja sprawiła mi bardzo dużo radości. Spełniłam się wtedy. Przed weselem organizowaliśmy Polterabend u nas na posesji. Było bardzo dużo gości barwnie poprzebieranych. Zgodnie z tradycją było mnóstwo śmieci i słomy - wspomina Patrycja.

Niedawno młodzi małżonkowie świętowali pierwszą rocznicę ślubu. Rodzice nie ukrywają, że w przyszłości chcieliby mieć kolejne dzieci.

- Fajnie byłoby mieć dużą rodzinę – mówi Patrycja, ale nie chcemy zapeszać. Na razie najważniejsze jest to, by ich córeczka, oni oraz ich najbliżsi byli zdrowi i żeby gospodarstwo przynosiło plony. - Mam marzenie, żeby Anastazja miała kiedyś swoje zwierzątko, kózkę albo króliczka – zdradza Patrycja. Na razie po ich podwórku biega suczka Luka.

Szczęśliwej rodzinie życzymy jak najwięcej zdrówka i radości z wychowywania córeczki, a w przyszłości kolejnych słodkich bobasków.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: anty onucaTreść komentarza: W Wołgogradzie też mają podobne pomysły.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 20:27Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: A może czasem lepiej nie informować o robieniu tak wiele dla tak niewielu...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:14Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Jaszcze nic tutaj nie pokazał...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:12Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Pomiędzy Zamkową a parkiem jest po deszczu bajoro, w słońcu kurz. Kilkanaście metrów. To droga "skrótowa" z Piastowskiej do Kraszewskiego, szczególna autostrada do budowlanki. Ludzie też chodzą, ale widocznie tacy nieważniData dodania komentarza: 22.12.2024, 14:50Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: dulcobisTreść komentarza: A nie można by zrobić hasła Zakochuj się? Takie permanentne bardziej.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 14:44Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: - Powiedz mi, po co jest ten miś? - Właśnie, po co? - Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi? - Protokół zniszczenia. - Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 13:00Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna