piątek, 27 września 2024 01:12
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ten dom w Kędzierzynie-Koźlu jest niezależny od prądu z sieci

Robert Krajza, informatyk i programista z Kędzierzyna-Koźla zaprojektował i zbudował własną instalację off-gridową, czyli taką, która działa niezależnie od zakładu energetycznego. Dzięki niej, gdy zabraknie prądu w gniazdkach, urządzenia elektryczne w jego domu będą nadal pracowały.
Ten dom w Kędzierzynie-Koźlu jest niezależny od prądu z sieci
Dom Roberta Krajzy jest niezależny od prądu z sieci

Takie rozwiązanie to nie tylko wymierne oszczędności w rachunkach za energię. Instalacje off-gridowe mają znaczący pozytywny wpływ na ekologię, przyczyniając się do redukcji emisji gazów cieplarnianych, ograniczenia zużycia paliw kopalnych i efektywnego wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Choć istnieją pewne wyzwania związane z produkcją komponentów oraz ich przetwarzaniem, korzyści płynące z niezależnych systemów energetycznych zdecydowanie przewyższają potencjalne negatywne skutki. Zastosowanie technologii off-gridowych może być kluczowe dla walki ze zmianami klimatycznymi oraz dążenia do zrównoważonego rozwoju.

Instalacja trójfazowa

Robert Krajza mieszka wraz żoną i dwójką nastoletnich synów w domu jednorodzinnym o powierzchni 160 mkw. na osiedlu Lenartowice. Informatyką i programowaniem zajmuje się od 26 lat. Ma też smykałkę do majsterkowania i prac remontowo-budowlanych. Instalacja, którą zbudował w swoim domu składa się z trzech falowników o mocy 5 kW każdy oraz magazynu energii o pojemności 9,6 kW. System działa od miesiąca.

- To są prawdziwe trzy fazy do których mogę podłączyć silnik trójfazowy - podkreśla Robert Krajza. - Nie znam nikogo, kto zrobiłby sam taką instalację - dodaje.

Prace nad systemem zaczął w październiku ubiegłego roku. Dwa miesiące wcześniej na skutek gwałtownej, burzy która przeszła nad Kędzierzynem-Koźlem, bez prądu pozostali między innymi mieszkańcy Lenartowic.

- Chciałem uniknąć takiej sytuacji, jaką mieliśmy w sierpniu ubiegłym roku, kiedy przyszła wichura i wiatr pozrywał linie energetyczne, a my zostaliśmy bez prądu - mówi Robert Krajza. O alternatywnych źródłach zasilania dla swojego gospodarstwa myślał już wcześniej, a brak prądu jeszcze bardziej zmotywowała go do realizacji pomysłu i budowy instalacji off-gridowej.

Zaczął od analizy i wyboru odpowiednich inwerterów, które nazywane są potocznie falownikami. To serce całej instalacji – urządzenia sterują pracą systemu fotowoltaiki. Przekształcają prąd stały (DC) z paneli słonecznych na prąd zmienny (AC). Odpowiednie falowniki off grid są kluczem do dobrego działania całej instalacji.

- Dokonując zakupu sugerowałem się minimalnym napięciem startu falownika z solarów - tłumaczy Robert Krajza.

Typowe wartości minimalnego napięcia startu dla falowników fotowoltaicznych mieszczą się w z reguły w przedziale od 100 V do 250 V. W przypadku instalacji Roberta Krajzy wynosi ono zaledwie 60 V.

Robert Krajza, informatyk i programista z Kędzierzyna-Koźla zaprojektował i zbudował własną instalację off-gridową.

Trzeba mieć wiedzę

Szacunkowy koszt zbudowania instalacji off-gridowej przez firmę zewnętrzną w domu o takiej powierzchni, jaką posiada rodzina Krajzów, wynosi od 65 do nawet 165 tys. zł. W tym są koszty związane z pracami instalacyjnymi, które wynoszą od 10 do 20 tys. zł.

Robert Krajza podejmując się samodzielnego wykonania pracy sporo zaoszczędził już na samej robociźnie. Poczynił też wymierne oszczędności samodzielnie dokonując zakupu paneli fotowoltaicznych, baterii i falowników. Jak oszacował jego instalacja kosztowała tylko 20 tys. zł. 

- Żeby zbudować samemu instalację off-gridową trzeba mieć sporą wiedzę, laik tego nie zrobi - przyznaje nasz rozmówca. - Znam się na prądzie i całą instalację, którą mam w domu zaprojektowałem i wykonałem sam – łącznie z szafą rozdzielczą. Na budowę nie trzeba pozwoleń, ale najlepiej poprosić elektryka o odbiór i sprawdzenie - zaznacza Robert Krajza.

Instalacja została przetestowana. Po odłączeniu się od prądu z sieci, wszystkie urządzenia elektryczne w jego domu działały przez całą noc. System jest bezobsługowy i działa autonomicznie. 

- Instalacja raz zaprogramowana nie wymaga obsługi. Na bieżąco mogę obserwować w aplikacji jakie jest napięcie w akumulatorach. Widzę ile w danym momencie potrzebuje dany falownik - opowiada.

W jego domu energię ze słońca pozyskuje 9 paneli fotowoltaicznych o mocy 480 W każdy. Zostały zamontowane na wiacie garażowej, którą Robert Krajza również sam zaprojektował i zbudował. Ceny paneli są coraz niższe i aktualnie można je kupić nawet poniżej 300 zł za sztukę.

Spore oszczędności

Jak przyznaje Robert Krajza zaprojektowanie instalacji i wykonanie montażu poszczególnych elementów było pracochłonne, ale taka instalacja to jednak spore oszczędności. Sytuacja na rynku energetycznym, od czasu wybuchu wojny na Ukrainie jest niestabilna, a umowy z dostawcami energii elektrycznej coraz mniej korzystne dla konsumentów.

- Kiedyś grzałem wodę w bojlerze lub uruchamiałem zmywarkę w godzinach od 13 do 15 kiedy były korzystne taryfy lub od 22 do 6. W tej chwili jest zupełnie odwrotnie. Teraz wszystko robimy w ciągu dnia, kiedy świeci słońce. Magazyn energii zabezpiecza mi prąd na pracę sprzętu, komputerów, telewizorów i daje komfort psychiczny, że mam zawsze zasilanie i to na długi czas - mówi Robert Krajza.

Programista już widzi spore oszczędności w zużyciu prądu. - Po roku użytkowania będę mógł w pełni ocenić jakie korzyści daje nowa instalacja. Ale już widzimy różnicę. W tamtym miesiącu mieliśmy zużycie 900 kW a w tym już tylko 600 kW. Ale to nie jest jeszcze pełna moc instalacji, ponieważ używałem tylko 1,5 kW panela. Teraz mam 4,5 kW, ale nie podpiąłem jeszcze całego domu. Dużo też zależy od słońca. Docelowo szacuję, że zużycie energii spadnie minimum o połowę - ocenia Robert Krajza.

Systemy off-gridowe cieszą się coraz większą popularnością wśród osób poszukujących zrównoważonych rozwiązań energetycznych. Chociaż początkowe koszty inwestycji w taką instalację mogą być wysokie, to systemy te wymagają stosunkowo niewielkich wydatków na konserwację. Panele fotowoltaiczne mają długi okres eksploatacji (nawet 25 lat i więcej), a ich konserwacja jest ograniczona do sporadycznego czyszczenia. Osoby, które decydują się na takie rozwiązania coraz częściej wybierają instalacje trójfazowe, które umożliwiają zaspokojenie większego zapotrzebowania na energię, nie tylko w domach jednorodzinnych, ale również w gospodarstwach rolnych czy nawet małych przedsiębiorstwach.

- Aktualnie mam z solarów po 1,5 kW na jeden falownik. Mógłbym jeszcze dokupić paneli i uzyskać na jednym falowniku nawet 4-5 kW. Taki efekt osiągnąłbym montując dziewięć solarów na jeden falownik, wtedy miałbym prawdziwe 15 kW ze słońca, tylko po co taka energia w domu? To bardzo potężna moc. W większości przypadków użytkownikom wystarcza 5 kW a ja mam 3x5 kW – dodaje informatyk.

Instalacja Roberta Krajzy jest tak ustawiona, że gdy jest słoneczny dzień, to automatycznie od rana grzeje się woda w bojlerze o pojemności 300 litrów. Natomiast kiedy niebo jest pochmurne system przełącza się na zasilanie z sieci.

- Falowniki mogą pracować same, bez magazynu energii, jako przetworniki energii ze słońca. Natomiast magazyn daje ten komfort, że w przypadku zaniku prądu w ciągu dnia lub w nocy, urządzenia czerpią prąd z akumulatorów. W ciągu dnia nie ma problemu, bo można korzystać ze słońca. W normalnej sieci on-gridowej nawet jak jest słońce i wystąpi awaria sieci energetycznej to użytkownik nie ma prądu a ja go mam - dodaje Robert Krajza.

Solary zostały zainstalowane na wiacie garażowej.

Ogrzewanie z paneli

Dom rodziny Krajzów aktualnie ogrzewany jest piecem węglowym, ale i to się zmieni. - Docelowo zostanie on zastąpiony kotłem elektrycznym wspomaganym instalacją fotowoltaiczną - zapowiada nasz rozmówca.

- Mam zapas węgla na co najmniej jeden sezon więc chcę go wykorzystać. Natomiast zamierzam zainstalować piec indukcyjny o mocy 9 kW. Wtedy będę miał 3 kW na fazę. W przypadku kiedy mam falowniki 5 kW, nie mogę ich przeładować, bo by się wyłączyły. A muszę mieć zapas na domowe urządzenia, które jednocześnie muszą działać - tłumaczy programista.

Według wstępnych szacunków wymiana pieca będzie kosztowała około 9-10 tys. zł. Przy aktualnych cenach węgla inwestycja szybko się zwróci.

Robert Krajza chce też rozbudować magazyn energii o kolejny element.

- Aktualnie unikam tego, by akumulatory całkowicie wyładowywały się w nocy, używamy wtedy mało prądu. Dodatkowy magazyn rozwiąże ten problem - wyjaśnia.

Na zrobienie instalacji off-gridowej najlepiej mieć osobne pomieszczenie, bo wentylatory w falownikach szumią podczas pracy i może to być uciążliwe dla lokatorów. Natomiast zdaniem naszego rozmówcy, taką instalację można z powodzeniem zrobić w mieszkaniu w bloku lub kamienicy. Wystarczy mieć balkon na którym zamontowane zostaną panele.

Przed przystąpieniem do instalacji, kluczowe jest oszacowanie całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną a następnie należy wybrać komponenty systemu: panele słoneczne, inwerter i akumulatory. Zaleca się skonsultowanie z profesjonalistą, który pomoże w zaprojektowaniu systemu. Ważne jest również przestrzeganie lokalnych norm i przepisów budowlanych. Montaż systemu najlepiej powierzyć wykwalifikowanej firmie. Proces obejmuje instalację paneli słonecznych, połączenie ich z inwerterem i akumulatorami oraz montaż regulatora ładowania.

Istalacje off-gridowe to doskonałe rozwiązanie dla osób pragnących uniezależnić się od sieci energetycznej. Wymaga jednak gruntownego planowania, właściwego doboru komponentów i, co najważniejsze, fachowego montażu. Takie systemy charakteryzują się stabilnym i ekologicznym źródłem energii, dając jednocześnie kontrolę nad jej zużyciem. Rosnące ceny energii elektrycznej oraz rosnąca świadomość ekologiczna sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na takie instalacje.

Bohater tekstu przed swoim zabezpieczonym energetycznie domem.

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
abcd 15.08.2024 10:32
Pomysł podobny do pomysłu Kazika.K że Sławięcic 20 lat temu :-) Robert długo Cię nie widziałem. Posiwiales.

Jasne 15.08.2024 09:51
Co to za off-grid jak nadal ma prąd z sieci i jest do niej przyłączony? Taki sam off-grid mam z agregatem 8.5 kw za 4 tys plus przełącznik w RG za 85 zł.

Dobromił pomysłowy 13.08.2024 15:34
Jedyny sens w off-gridzie to instalacja paneli bez falownika połączona bezpośrednio z grzałkami w zbiorniku 3 m3. Zimą woda w dzień nagrzewa się do 85 stopni. A nocą ta gorąca woda wspomaga centralne ogrzewanie. Latem mamy wodę do kąpieli, basenu ogrodowego czy prania.

Sąsiad 13.08.2024 14:49
Dlaczego trzy falowniki jeśli można 1 trójfazowy z funkcjami obsługi magazynu energii??

Prad 16.08.2024 19:35
Co za różnica czy 3 w jednej obudowie, czy 3 w 3 obudowach ?

Polla 11.08.2024 14:55
Też to mam ...żadna rewelacja

Kaziu z monopola 11.08.2024 14:16
Szkoda że chodziłem do szkoły gdzie nauczono mnie praw fizyki.

Mark 11.08.2024 11:27
Dobre jak ogrzewacz dom wszystkim innym niż prąd. Prądu dla pompy ciepła w zimie i tak zabraknie.

Atom 11.08.2024 07:22
Kolejna bajka dla naiwnych. Latem w Polsce ma to szanse powodzenia ale nie zimą.

Dempsey 10.08.2024 14:49
Zrobiłem u siebie coś podobnego 6kWp na dachu, 15kWh w LFP (koszt dwa lata temu ok. 40000PLN za całość ze wszystkim łącznie z materiałem na konstrukcję pod panele) - można być wówczas samowystarczalnym mniej więcej od połowy marca do połowy października, później tylko wspomaganie - a zimą (grudzień-luty) panele raczej tylko na własne straty systemu pracują (20% strat to nie na samych akumulatorach ale całego systemu mniej więcej wychodzą - głównie to straty na falownikach). Zimą jednak można mieć dodatkową korzyść - zużywanie prądu tylko w drugiej taryfie. Nawet przy stratach w systemie, przejście z G11 na G12 wygenerowało zimą 42% niższą średnią cenę za kWh (liczę tutaj całość rachunku z przesyłami i innymi składnikami faktury).

Tomo 10.08.2024 05:48
B.Z.D.U.R.A. same magazyny generują że 20% straty, piec nie udupi bo zużycie dobowe zima jak nie ma słońca będzie miał na poziomie 100-150kwh, cudów bym się nie spodziewał, lepiej przy węglu zostać następne 10lat zamiast ładować fortunę w utopie

Krzysztof 09.08.2024 21:34
Nie wiem kto pisał ten artykuł ale zwykło masło maślane. Proszę o sprostowanie. Inwertery nie produkują energii elektrycznej tylko ja przetwarzają więc jeżeli ma 4.5kW mocy z paneli to więcej mu nie wyprodukują inwertery czy to 3*5kW czy 3*20kW, nadal będzie miał max 4.5kW. Poza tym nie rozumiem po co mu 3 jednofazowe inwertery jak może mieć jeden 3 fazowy który podejrzewam będzie tańszy. Pozostaje sprawa przesunięcia fazowego w układzie trójfazowym. Nie wiem jakie zasilanie ma ten pan podłączone do domu 1f. czy 3f.? Ale albo ktoś kto pisał ten artykuł się pogubił albo pan informatyk nie bardzo wie co zrobił. Pozdrawiam

Programista bez dyplomu 09.08.2024 19:15
Cytuję....Instalacja off-grid, nazywana też wyspową, charakteryzuje się całkowitym oderwaniem od zewnętrznych sieci energetycznych. W praktyce oznacza to, że jest niezależna i samowystarczalna, a przynajmniej musi taka być w założeniu, jeśli ma zaspokajać zapotrzebowanie budynku na energię.....z artykułu jasno wynika, że nie spelnia tych warunków programista elektryk Bob budowniczy. Chciał dobrze a wyszło jak zawsze. Komu i czemu ma służyć ta informacja.,? Swoją drogą autor artykułu nie popisał się. Mógł z rzetelności dziennikarskiej sprawdzić ceny poszczególnych elementów niezbędnych do zbudowania takiej instalacji. 20 tys ale raczej euro. Panie redaktorze, falownik widoczny na zdjęciu kosztuje ok 5 tys. Zl za sztukę plus vat. Dalej mam wyliczać? Nieeee...to winien Pan zrobić nim napisze bzdury Mierny poziom.

ADWE 09.08.2024 17:58
System awaryjnego zasilania(taki jest opisany wyżej), a off-grid to 2 zupełnie różne rzeczy !!! Zasilanie awaryjne pozwala pracowac na tyle ile ma zapasu w akumulatorach, off-grid to praca na własnym zasilaniu bez udziału elektrowni. https://en.wikipedia.org/wiki/Off-the-grid W zimie(a w PL zimy tyle co lata), wydajniosc spada 10 krotnie. nie jest w stanie z tych paneli przeżyć dnia bez zasilania z sieci, nie mówiąc o nocy ! Zatem jest to celowe wprowadzanie w błąd czytelnika lub ignorancja.

Programista 15cm 09.08.2024 15:58
Eh a wystarczylo kupić benzynowy agregat prądotwórczy 1 fazowy ok 6kW plus do tego gaźnik LPG z aliexpres i w ten sposób poradziłem sobie z balckoutem ponad 24h i jeszcze sąsiadce prądu uzyczylem.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ElzbietaTreść komentarza: Popieram Panią Danutę. W takim mieście powinny być apteki czynne całodobowo. Nie jedna ale kilka!!! Zarówno w Kędzierzynie hak i w KoźluData dodania komentarza: 26.09.2024, 21:15Źródło komentarza: Takie listy to dziś rzadkość. 91-letnia schorowana kobieta prosi o pomocAutor komentarza: sportmanTreść komentarza: Co to znaczy, że jakiemuś klubowi przybyło tyle dzieci, że mają teraz o 100% więcej. Czy to znaczy, że mają większą halę, 2 razy więcej trenerów teraz? A może wpisali duszyczki żeby więcej pieniędzy dostać? Ja nie wierzę, że gdzieś tych dzieci tyle przybyło i na raz wszyscy się pomieścili. To może wcześniej pusto było?Data dodania komentarza: 26.09.2024, 20:54Źródło komentarza: Dwa miliony złotych dotacji dla klubów sportowych, ale nie wszyscy są zadowoleniAutor komentarza: JejuTreść komentarza: Porozlewało się po Polsce żeby Branderburgii nie zalać...Data dodania komentarza: 26.09.2024, 20:37Źródło komentarza: Rozlewisko wzdłuż obwodnicy Kędzierzyna-Koźla. ZDJĘCIA i FILMYAutor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Na prawo od mostu jest pomnik. Całe szczęście, że dał radę. Po niedawnym umacnianiu wału i pracy cięzkiego sprzętu pomnik, bardzo ważny, popękał. Niestety dziury są tylko byle jak zatkane betonem. Może przenieść go do parku i uzupełnić wał?Data dodania komentarza: 26.09.2024, 20:37Źródło komentarza: Najwyższy czas sfinalizować ostatnie inwestycje przeciwpowodziowe. ZDJĘCIAAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: I ta i ich kultura ręce w kieszeniach podczas rozmów z kobietami to jest poziom elity .Masakra, gdzie się to towarzystwo wychowywało.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 18:21Źródło komentarza: Otwarto zakład produkcyjny w Starym Koźlu. ZDJĘCIAAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Dlatego teraz należy; Po opadzie wód trzeba wyciągnąć wnioski i poprawić to co zostało nie zrobione. - budowa brakującego lub za niskiego obwałowania, - czyszczenie dna koryta Odry a także potoków i rowów meljioracynych na terenie miast i okolic w celu zwiększenia przekroju koryta czyli przepustowości... - przegląd i remont istniejących wałów w celu wzmocnienia konstrukcji. - przegląd i remont urządzeń hydrotechnicznych ; klapy, zasuwy itp. - prace przy Linecie, Golce, Młynówce w celu zwiększenia bezpieczeństwa Koźla, Kożla Portu, Klodnicy itd. - wymusić zmianę decyzji Wód Polskich w sprawie polderu Kotlarnia. Nie można z tym wzlekać gdyż sytuacja może się powtórzyć czego nie chcemy.... MY mieszkańcy musimy się czuć bezpiecznie.Data dodania komentarza: 26.09.2024, 17:17Źródło komentarza: Najwyższy czas sfinalizować ostatnie inwestycje przeciwpowodziowe. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 19°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna