Może i nie należy ona do najbardziej urodziwych istot, ale znajduje się pod ochroną i dobrze – jak sugerują internauci - że została zabezpieczona, dodając, że teraz trzeba jej dać możliwość znalezienia miejsca do hibernacji. Pracownicy schroniska zapewnili jej już dach na głową i zadeklarowali, że przezimują płaza, któremu nadali już nawet imię.
Dużo się mówi o „zboczeniach zawodowych” wśród przedstawicieli różnych profesji, a zastanawialiście się kiedyś jak może objawiać się taka przypadłość u opiekunów zwierząt w schronisku? Ciekawi mogą się tego dowiedzieć analizując poniższy przykład. Dziewczyny z kociarni znalazły dzisiaj ropuchę za śmietnikiem i nie zastanawiały się długo co mają z nią zrobić. Zagubiony płaz dostał miseczkę z wodą, posłanie z liści i kocyka, własną budę z widokiem na staw i imię... Teraz dziewczyny obierają lepy z much, żeby przygotować Honoracie obiad Tak, tak - wszyscy jesteśmy tutaj zdrowi. Badali nas… - czytamy na facebookowym profilu Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu.
Wielkie brawa za piękną postawę pracowników schroniska.
Napisz komentarz
Komentarze