Jest to zdaniem pana Józefa Kremsera dość uciążliwe, zwłaszcza dla mieszkańców, którzy mieszkają wzdłuż tej drogi powiatowej.
Położony kilkaset metrów dalej nowy odcinek obwodnicy, jest częścią drogi krajowej nr 40 i połączył Kędzierzyn-Koźle z węzłem autostradowym Łany. Spora część kierowców samochodów ciężarowych od jesieni zeszłego roku z powodzeniem korzysta z tej trasy. Oczywiście nie wszyscy.
Od lat właśnie ulicą Grunwaldzką kierowcy ciężarówek jadą m.in. w stronę dużej spółki Izobud w Łąkach Kozielskich, czy też do firm zlokalizowanych w Strzelcach Opolskich. Ze względów logistycznych jest to dla nich najwygodniejsza trasa, aby dotrzeć do celu, choć mają też alternatywę.
Nie bark jednak głosów, z których wynika, że liczba samochodów ciężarowych przejeżdżających przez osiedle Kuźniczka jest wciąż zbyt duża.
- Wiele lat temu, jak jeszcze nie było nawet mowy o obwodnicy, czyniliśmy wszystko, aby przy zjeździe od strony Ronda Grunwaldzkiego na os. Kuźniczka postawić znak zakazu wjazdu dla pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 15 ton. Wówczas było to raczej niemożliwe, chociażby z uwagi na podmioty gospodarcze działające w pobliskich Łąkach Kozielskich, których pojazdy często jeżdżą przez nasze osiedle. No ale od listopada zeszłego roku mamy już obwodnicę. Po to właśnie ją wybudowano, aby TIR-y nie jeździły przez centrum Kuźniczek - przekonuje Józef Kremser. - Co ciekawe od strony osiedla Cisowa, czy też miejscowości Zalesie, taki znak zakazu wjazdu dla pojazdów powyżej 15 ton postawiono. Natomiast w przypadku os. Kuźniczka jest to póki co nie do przeforsowania. Nie potrafię zrozumieć dlaczego - żali się nasz rozmówca.
Zdaniem pana Józefa trudno dokładnie oszacować natężenie ruchu ciężarówek w tym miejscu. Są dni, że faktycznie jest on znikomy i trudno napotkać jakiegoś TIR-a, ale zdarzają się i takie, że mieszkańcy odczuwają skutki ciężkiego transportu.
- Niewątpliwie od momentu otwarcia obwodnicy, ten ruch jest mniejszy, ale być może udałoby się go jeszcze bardziej ograniczyć – dodaje mieszkaniec os. Kuźniczka.
O zdanie w tej sprawie zwróciliśmy się do Adama Lecibila, rzecznika prasowego kędzierzyńsko-kozielskiego starostwa.
- Tego typu propozycje opiniuje powiatowa komisja bezpieczeństwa i ruchu drogowego. Każdy mieszkaniec ma prawo złożyć stosowny wniosek do wspomnianej komisji, ale może też skorzystać z pośrednictwa swojej rady osiedla. Komisja dokładnie go przeanalizuje, natomiast trudno mi w tej chwili przesądzać, jakiej odpowiedzi mogłaby w tej konkretnej sprawie udzielić - wyjaśnia Adam Lecibil.
W skład wspomnianego gremium o dokładnej nazwie: „Komisja do prowadzenia analizy istniejącej organizacji ruchu na drogach powiatowych i gminnych, w szczególności w zakresie bezpieczeństwa ruchu, jego efektywności oraz rozpatrywania wniesionych opinii lub wątpliwości związanych z projektem organizacji ruchu”, wchodzi siedem osób. Są to: kierownik Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu i zarazem przewodniczący komisji; kierownik Wydziału Infrastruktury Drogowej Starostwa w Kędzierzynie-Koźlu (zastępca przewodniczącego komisji); inspektor w Wydziale Komunikacji i Transportu Starostwa w Kędzierzynie-Koźlu (sekretarz komisji) oraz czterech członków - naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu; zastępca kierownika Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu; kierownik Wydziału Zarządzania Drogami Urzędu Miasta Kędzierzyn-Koźle; komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.