Mistrzowie Polski w piątej kolejce fazy grupowej pokonali na wyjeździe CEZ Karlovarsko 3:2 (23:25, 25:21, 25:18, 23:25, 15:13), ale stracony punkt spowodował, że już nie mają szans na wyprzedzenie drużyny Trentino Itas. Włosi pewnie pokonali Decospan VT Menen 3:0 (25:15, 25:19, 25:16) i bez względu na wynik ostatniego meczu grupowego w Kędzierzynie-Koźlu, który rozegrany zostanie 25 stycznia o godz. 20.30, zajmą pierwsze miejsce.
- Nie do końca możemy być zadowoleni ze zwycięstwa, bo potrzebowaliśmy wygrać 3:0, a ten wynik skomplikował naszą sytuację. Do tego doszła, miejmy nadzieję, że drobna kontuzja Olka Śliwki i to spowodowało, że w nie za dobrych humorach wracamy do Kędzierzyna-Koźla. Trzeba to przeanalizować, wyciągnąć wnioski, bo przed nami kolejne spotkania - skomentował mecz w Czechach Adrian Staszewski.
Bezpośrednio do ćwierćfinałów awans zapewnią sobie zwycięzcy pięciu grup. Oprócz Trentiono, sztuka ta udało się już Jastrzębskiemu Węglowi (grupa A), Cucine Lube Civitanova (grupa C) oraz Sir Sicoma Perugia (grupa E). Nierozstrzygnięta została jeszcze rywalizacja w grupie B, gdzie prowadzi Halkbank Ankara z punktem przewagi nad Aluronem CMC Wartą Zawiercie. I to raczej zespół z Turcji znajdzie się w ćwierćfinale, gdyż w ostatniej kolejce podejmuje najsłabszy w grupie Hebar Pazardżik, a ekipa z Polski gra w Berlinie, który ma jeszcze szanse na baraże.
W nich wystąpią już na pewno siatkarze Grupy Azoty ZAKSA, a także VfB Friedrichshafen. Pozostałych uczestników poznamy po ostatnich meczach grupowych.
Napisz komentarz
Komentarze