Klub Sportowy "Europa" powstał w 2022 roku z inicjatywy Agnieszki Dąbrowskiej. Miłość do koni u mieszkanki Zakrzowa przełożyła się na prężnie działający biznes. - Działanie ładuje moje życiowe baterie - podkreśla właścicielka klubu. Rozmawialiśmy z nią o pierwszym roku działalności, planach, a także pasjach, które realizuje na polu biznesowym.
W Zakrzowie w gminie Polska Cerekiew Agnieszka Dąbrowska mieszka od 17 lat. Nie ukrywa, że zawsze marzyła o domu w tej okolicy ze względu na bliskie sąsiedztwo stadniny koni.
Zwierzęta te były w jej życiu od dzieciństwa. Pasjonowała się jazdą konną, ujeżdżeniem i skokami przez przeszkody.
- Pierwszy kontakt z końmi miałam na kozielskiej wyspie, gdzie w zamian za pracę przy nich mogłam pojeździć konno. Pierwsze kroki z jeździectwem stawiałam tam pod okiem Mirosława Mysiaka i Małgorzaty Fabeck - mówi Agnieszka Dąbrowska. - Konie to moja największa miłość, ale uwielbiam wszystkie zwierzęta, szczególnie nie potrafię patrzeć na ich krzywdę - dodaje.
Karierę zawodową zaczynała wcześnie. Już w wieku 21 lat otworzyła pierwszą działalność gospodarczą. Był to zespół muzyczny. Działa do dziś.
Przełomowy w karierze pani Agnieszki był rok 2013. Wówczas otworzyła salon kosmetyczny. Od gminy Polska Cerekiew otrzymała zgodę na wynajem lokali na podzamczu.
- Podeszłam do tego zadania bardzo profesjonalnie. Zadbałam o własne kwalifikacje, kończąc szkołę kosmetyczną i liczne szkolenia. Obecnie rozwijam kwalifikacje w kierunku medycznym - podkreśla Agnieszka Dąbrowska. - Całą wiedzę przekazywałam swoim pracownicom. W 2016 roku zdecydowałam się na poszerzenie działalności o usługi fryzjerskie. Zatrudniłam świetne, wykwalifikowane dziewczyny, które z pasją i zaangażowaniem pomagały mi budować renomę firmy. Dziewczyny, zarówno z salonu kosmetycznego, jak i fryzjerskiego, ciągle się szkolą i uczą nowych trendów oraz technik - podkreśla.
Jak dodaje, zawsze stawia na rozwój. Dlatego od dwóch lat prowadzi również kawiarenkę, która ma na celu ożywienie Polskiej Cerekwi. W przepięknym plenerze można urządzić imprezy okolicznościowe czy po prostu odpocząć na łonie natury, posłuchać muzyki na żywo, skosztować aromatycznej kawy i zjeść lody.
- Myślę, że mieszkańcy bardzo potrzebowali takiego miejsca - mówi pani Agnieszka. - Należę do osób, które nie spoczywają na laurach. Osiągnięty cel napędza mnie do dalszego działania i pozwala, by rodziły się w mojej głowie nowe pomysły. Po prostu działanie ładuje moje życiowe baterie - uśmiecha się rozmówczyni.
Klub Sportowy "Europa" Agnieszka Dąbrowska założyła w 2022 roku. Początkowo chciała nawiązać współpracę z osobami, które funkcjonują w tym środowisku.
- Jednak zbyt długi czas remontu i załatwiania wszystkich formalności sprawił, że zainteresowani zrezygnowali. I tak też stałam się głównym inwestorem w tym projekcie - wyjaśnia pani Agnieszka. - Jesteśmy jeszcze raczkującym klubem, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Stajnia była w opłakanym stanie, dlatego w pierwszej kolejności chciałam doprowadzić ją do stanu używalności. Zarówno ja, jak i mój mąż włożyliśmy w ten remont wiele serca. W tej chwili prace stanęły ze względu na pogodę, ale ruszą wiosną. Mam wizję tego, jak będzie wyglądało to miejsce. Chcę, by z rudery, jaką dostałam, powstało coś naprawdę pięknego i sielskiego. Chcę również, żeby całe otoczenie stajni się zmieniło - zakwitły kwiaty i zazieleniły się łąki - snuje plany pani Agnieszka.
Pomysł na powołanie do życia Klubu Sportowego "Europa" zaczął kiełkować w głowie rozmówczyni, kiedy zakupiła wymarzonego konia. Ogier arabski był wychudzony i odizolowany. Kompletnie pozbawiony wolności, swobody i świeżego powietrza oraz zielonej łąki, najzwyczajniej dziczał w swojej celi.
- Bardzo chciałam zapewnić mu dom, w którym będzie czuł się bezpiecznie i w którym będzie się rozwijał. Ponieważ w Zakrzowie były stajnie, które stały puste i wymagały remontu, złożyłam wniosek o najem jednej z nich. Wtedy też narodziła się idea dzielenia się z innymi pasją i miłością do zwierząt - argumentuje Agnieszka Dąbrowska.
Mimo że "Europa" jest młodym klubem, działa prężnie i dość szybko się rozwija. Właścicielka stawia na jego zrównoważony rozwój.
- Mamy wiele planów, które powoli wdrażamy. W tej chwili można u nas pojeździć konno, uczestniczyć w codziennych obowiązkach przy zwierzętach. Prowadzimy wynajem boksów, posiadamy malowniczą poczekalnię. Przeprowadzamy treningi sportowe, jazdy w terenie, półkolonie w siodle, hipoterapię, imprezy okolicznościowe, pikniki - mówi Agnieszka Dąbrowska.
Powstaje też minizoo dla najmłodszych. Jego bohaterami są: osiołek Bruno, konie, piggy PEPPA, dwie owieczki walliserskie, trzy oswojone kozy oraz koty. Zwierzęta są bardzo łagodne, oswojone i szczęśliwe, co pozwala na bezpośrednie i bezpieczne obcowanie z nimi. Z czasem będzie się wzbogacać o kolejne gatunki zwierząt.
- W przyszłości, miejmy nadzieję niedalekiej, marzy nam się zagospodarowanie terenu w taki sposób, aby mieszkańcy oraz osoby jeżdżące ścieżką rowerową "Szlakiem Kolejowym" odwiedzali nas z dziećmi - wyjawia rozmówczyni. - Chcę pokazać zarówno dzieciom, jak i dorosłym, jak wygląda praca przy zwierzętach, ich zachowania i jak odpowiednie ich traktowanie wpływa na relacje z człowiekiem i innymi gatunkami zwierząt. Myślę, że to dobry pomysł, bo w tych czasach obraz prawdziwej wsi się zaciera, a najmłodsi coraz rzadziej mają okazję poobcować z takimi zwierzętami. Oczywiście już w przyszłym roku chcemy wyjeżdżać na zawody, co będzie również spełnieniem naszych marzeń - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze