Ta działająca w Kędzierzynie-Koźlu spółka od lat stawia na innowacje, co wyraźnie przekłada się na coraz większy potencjał firmy, zarówno w zakresie różnorodności, jak i wielkości produkcji.
- Od samego początku rozwijamy się w kierunku produktów specjalistycznych. Pierwsze nasze produkty były standardowe, powszechnie występujące na rynku. Ktoś, kto poszukuje wosków syntetycznych, bez problemu znajdzie firmy zajmujące się ich wytwarzaniem, bo to jest niezwykle szeroka gama produktów. My, tak jak wspomniałam wcześniej, idziemy w kierunku wosków specjalistycznych, które nie każdy potrafi wyprodukować - podkreśla Agnieszka Gross, dyrektor kędzierzyńsko-kozielskiej spółki Euroceras. - Nasza grupa chemików wytwarza takie dodatki, na które jest zapotrzebowanie ze strony klientów. Czyli to nasi odbiorcy zgłaszają, czego tak naprawdę od nas oczekują. Zarówno pan Helmut Keim, dyplomowany inżynier procesów, który jest właścicielem oraz prezesem Euroceras, jak i pan Marco Puhl, doktor nauk chemicznych i zarazem członek zarządu naszej spółki, sami potrafią stworzyć dany produkt w laboratorium, stale też je współtworzą i udoskonalają. Są autorami koncepcji naszych produktów, odwiedzają też naszych klientów i dystrybutorów, zapoznają się z ich oczekiwaniami technologicznymi wobec nas jako dostawców.
Wciąż inwestują
Euroceras to, oprócz 16 linii produkcyjnych, pięć nowoczesnych hal, z których jedna wyposażona jest w regały wysokiego składowania.
- Możemy się pochwalić kolejną wybudowaną przez nas halą produkcyjną. Złożyliśmy już wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na uruchomienie dwóch małych linii przeznaczonych do produkcji nowych specjalistycznych produktów. Naszą dumą jest też nowoczesny magazyn wysokiego składowania, który jest w stanie pomieścić 5 tys. ton produktów - wylicza dyrektor Agnieszka Gross.
W jego przypadku przemieszczanie załadowanych produktami palet, umieszczonych na specjalnych mobilnych wózkach, jest w pełni zautomatyzowane. Ich transport w dowolne miejsce hali czy na wybraną kondygnację regałów przebiega bardzo sprawnie.
W ostatnim czasie spółka zainwestowała też w instalacje do automatycznego rozpakowywania worków do silosów, które zasilają w surowiec największe z linii produkcyjnych, oraz w nowoczesną instalację pakującą za pomocą robotów, zasilaną materiałem bezpośrednio z linii produkcyjnych, również poprzez silosy gotowego produktu.
- Te instalacje doskonale się sprawdzają. Oczywiście, wszystko jest zautomatyzowane i stosunkowo łatwe w obsłudze, ale aby mogły one sprawnie funkcjonować, musieliśmy dla nich stworzyć dział utrzymania ruchu, składający się obecnie z 8 osób - tłumaczy pani dyrektor.
W nowym dziale utrzymania ruchu znaleźli zatrudnienie najlepsi fachowcy w swoich branżach.
Na terenie firmy znajduje się też stacja do ładowania pojazdów elektrycznych.
- Mamy ją od 3 lat, gdy zakupiliśmy pierwsze służbowe auto elektryczne. Posiadamy też sporo wózków elektrycznych. Dbamy o środowisko, o zdrowie i bezpieczeństwo naszych ludzi. Innowacje i troska o pracownika to kluczowe kwestie. Firma posiada certyfikaty ISO 9001 i 14001:2015 oraz planuje wdrożenie systemu 45001. Kładąc nacisk na udoskonalenia, każdego roku wydajemy na inwestycje wiele milionów złotych ze środków własnych. Prezes spółki, odkąd kupił firmę w Kędzierzynie-Koźlu, nie wziął stąd ani grosza, cały czas przeznacza wszystkie zyski na inwestycje - podkreśla Agnieszka Gross.
Laboratoryjny „Mercedes”
Spółka posiada również bardzo nowoczesne laboratorium badawcze, którego wyposażeniem mogą poszczycić się tylko nieliczne uniwersytety i jednostki naukowe.
Euroceras bowiem specjalizuje się w kompleksowych badaniach, dzięki którym spółka osiągnęła wszystko, co najlepsze, jeśli chodzi o woski syntetyczne.
Przyznaje to również Karolina Marcinik, zastępca kierownika laboratorium w spółce Euroceras.
- Od roku posiadamy m.in. pracownię analizy termicznej wyposażoną w najnowocześniejszy sprzęt badawczy, w tym DSC i TGA, dzięki któremu możemy cały czas polepszać jakość naszych produktów. Analizie poddawane są każdego dnia zarówno surowce, jak i produkty uzyskiwane w procesach produkcyjnych. Technika TGA pozwala wnioskować o wielkości przemiany termicznej oraz temperaturze, w jakiej ta przemiana zachodzi, sprawdzamy dzięki temu m.in. stabilność produktów w danej temperaturze. W DSC kontrolujemy, czy dany produkt jest jednorodny, badamy krystaliczność, a także temperaturę topnienia wosków. Pracownia badawcza wyposażona jest również w spektrometr FT-IR, który pozwala na kontrolę jakości polimerów- tłumaczy Karolina Marcinik.
Ponadto Euroceras realizuje, bądź też realizowało, projekty badawcze z uczelniami wyższymi (Uniwersytetem Opolskim i Politechniką Śląską). Uczniowie i studenci odbywają tu też swoje, zawsze płatne, praktyki, co stanowi dla nich bezcenne doświadczenie. Jest to zatem obustronna korzyść.
Unijne wsparcie
Spółka Euroceras realizuje także programy unijne, przekładające się na niemały zastrzyk pieniędzy i tym samym postęp technologiczny.
Pierwszy projekt unijny firma realizowała w latach 2011-2012. Przyczynił się on do rozpoczęcia produkcji wosków poliestrowych. Później sfinalizowano inny projekt UE o wartości przeszło 40 milionów złotych (z czego dofinansowanie wynosiło 45%, a środki własne stanowiły 55% poniesionych kosztów) na zakup linii do produkcji specjalistycznych wosków utlenionych, które mają zastosowanie w różnych branżach i trafiają na rynki całego świata.
Na Starym Kontynencie spółka Euroceras ma odbiorców w aż 24 krajach, na Bliskim Wschodzie w 7 państwach, na Dalekim Wschodzie w 13 krajach, jak również w 9 państwach obu Ameryk oraz jednym w Afryce. Są w tym gronie praktycznie wszystkie największe gospodarki świata.
- Nasze dodatki wykorzystywane są w niezwykle szerokiej gamie produktów PCV, niezbędnych chociażby w branży budowlanej, a także do produkcji lakierów, farb i wielu innych z gamy przetwórstwa tworzyw sztucznych. Wytwarzane przez nas woski są też nieodzowne nawet w branżach: spożywczej, kosmetycznej czy farmaceutycznej - tłumaczy Agnieszka Gross.
Firma działa na polskim rynku od ponad 15 lat. Nieustannie się rozwija, podnosząc przy okazji poziom zatrudnienia. Euroceras od wielu lat stawia na rozwój swoich pracowników m.in. poprzez dopłaty do studiów, udział w kursach, szkoleniach, finansowanie lub współfinansowanie podnoszenia kwalifikacji zawodowych, organizację bezpłatnej nauki języka niemieckiego i angielskiego. Pomagamy również w trudnych sytuacjach naszym pracownikom czy w ciężkich zdarzeniach losowych, które przecież każdego mogą spotkać, np. poprzez dofinansowanie zakupu wózka czy wsparcia pracy i przejścia przez okres choroby.
- Na ten moment zatrudniamy ponad 80 pracowników, ale po zrealizowaniu kolejnej inwestycji i oddaniu do użytku najnowszej linii, prawdopodobnie jeszcze w tym bądź w przyszłym roku, zatrudnimy kilku nowych specjalistów, a także parę osób na produkcji. Zatem powoli zbliżamy się do setki. Oczywiście staramy się też optymalizować zatrudnienie, a tym samym koszty. Nowoczesne instalacje bowiem sprawiają, że nie jesteśmy zmuszeni do nadmiernego wzrostu zatrudnienia. Produkcja w naszej firmie odbywa się 24 godziny na dobę. Pracujemy na trzy zmiany. Mamy świetną załogę. Staramy się jak najwięcej rozmawiać z pracownikami, bo dobre relacje pomiędzy nami to podstawa - dodaje dyrektor spółki Euroceras.
Dziesiątki tysięcy ton
Oczywiście, systematycznie rośnie nie tylko zatrudnienie, ale też wielkość produkcji.
- Kiedyś dysponowaliśmy dwiema małymi liniami produkcyjnymi, które były w stanie wytworzyć 300-400 kg wosków w trakcie jednej zmiany. Obecnie nasze moce produkcyjne wzrosły do 6 ton, i to zaledwie na jednej linii w trakcie jednej zmiany. Średnio miesięcznie produkujemy nawet 4500 ton wosków, co w skali roku daje ok. 54 000 ton. Na mniejszą skalę produkujemy woski specjalistyczne, których dawniej w ogóle nie było w naszym asortymencie. Stawiamy tu przede wszystkim na jakość, a nie ilość - zaznacza Agnieszka Gross.
Osiągnięcia spółki są dostrzegane nie tylko przez klientów Euroceras. Firma dwa lata z rzędu, w 2020 i 2021 roku, została nagrodzona Diamentem „Forbesa” i jako jedyna firma w Kędzierzynie-Koźlu dwukrotnie, w dwóch ostatnich latach, była w pierwszej dziesiątce.
Jak piszą w magazynie „Forbes”, laureaci rankingu - czyli jeźdźcy nowych trendów - to najszybciej rozwijające się firmy w Polsce.
Co to są Diamenty „Forbesa”? Jak tłumaczą pomysłodawcy rankingu, „to najważniejsze na polskim rynku zestawienie przedsiębiorstw, których wartość rośnie najszybciej w ostatnich trzech latach. Co roku prezentowane są firmy, które dynamicznie się rozwijają, jednocześnie zachowując wysoką efektywność prowadzonych procesów biznesowych. Ranking zbudowany jest w oparciu o twarde dane, stosując tak zwaną metodę szwajcarską, biorącą pod uwagę zarówno wartość majątku firmy, jak i zyski z ostatnich lat. Wśród kluczowych kryteriów znalazły się m.in. historia płatnicza, wiarygodność płatnicza czy brak negatywnych zdarzeń prawnych".
- Nie spodziewaliśmy się tego wyróżnienia, przyznawanego przez niezależne gremium. Nie zgłaszaliśmy się bowiem do udziału w tym prestiżowym rankingu. Jego autorzy wyciągają z KRS-u dane finansowe poszczególnych firm, sprawdzają ich wiarygodność, analizując przy okazji obroty, rozwój spółek i wzrost ich wartości rynkowej. Wybudowaliśmy tyle nowych hal produkcyjnych, że siłą rzeczy te współczynniki muszą być dla nas korzystne - przyznaje z dumą pani dyrektor.
Diamenty „Forbesa” to doskonały wskaźnik umożliwiający śledzenie trendów kształtujących polską gospodarkę. Natomiast sam tytuł jest potwierdzeniem znalezienia się w gronie najlepszych firm w Polsce, tym samym potwierdzeniem stabilności finansowej, wiarygodności dla klientów i jakości marki.
Pozostaje jedynie wyrazić satysfakcję, że takie właśnie przedsiębiorstwo z powodzeniem działa na kędzierzyńsko-kozielskim rynku.
Napisz komentarz
Komentarze